Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

GKP Gorzów gra coraz słabiej

Robert Gorbat 95 722 69 37 [email protected]
Słaba gra piłkarzy GKP zdenerwowała nawet kibiców gorzowskiej drużyny
Słaba gra piłkarzy GKP zdenerwowała nawet kibiców gorzowskiej drużyny fot. Archiwum
Po godzinie gry było: ,,K...wa mać, Stilon grać!’’. A potem jeszcze ostrzej: ,,Wyp... na balety!’’, ,,Baleciarze!’’, ,,Zero ambicji!’’oraz ,,Piłkarzyki, pajacyki!’’. Nawet Klub Kibica ma dość degrengolady w GKP.

Po trzech pierwszoligowych meczach bez strzelonej bramki, przełamanie niebiesko-białych miało przyjść w spotkaniu z Wartą. Takie założenie wydawało się logiczne z kilku względów. Poznaniacy przeżywają ogromne problemy finansowe, rządy w ich klubie sprawują przypadkowi sponsorzy, do soboty drużyna plasowała się w spadkowej strefie tabeli, niespełna dwa tygodnie temu zmienił się jej trener (Ryszard Łukasik za Marka Czerniawskiego), zaś do Gorzowa przyjechała bez pięciu kontuzjowanych graczy (między innymi Piotra Reissa). Dzielenie skóry na żywym niedźwiedziu skończyło się jednak dla gorzowian katastrofą. Ich ,,starania’’ dosadnie podsumowali w końcówce szalikowcy, skandując z irytacją: ,,Na ch... wy gracie, jak wy ambicji nie macie?!’’.

Czy fatalny wynik i jeszcze gorszą postawę gorzowian można choć w części wytłumaczyć kłopotami, z jakimi boryka się nasz klub? - Zadecydowanie nie! - oświadczył po spotkaniu trener Krzysztof Pawlak. - Gdybyśmy chcieli się nad sobą użalać, to lepiej od razu złóżmy broń i w ogóle nie wychodźmy na boisko. Powiedzmy sobie otwarcie: zawiedliśmy dziś wszystkich, więc kibice mają prawo do frustracji. Choć osobiście nic mi nie wiadomo na temat rzekomych baletów piłkarzy w pubach.

Pod względem sportowym gospodarze rozegrali najsłabszy pojedynek w sezonie. Brak w drugiej linii pauzującego za żółte kartki Adriana Łuszkiewicza sprawił, iż nasi tylko sporadycznie przedostawali się z piłką w pobliże pola karnego przeciwników. Nie było też komu uderzyć z rzutów wolnych, podyktowanych kilka metrów przed ,,szesnastką’’ Warty. W całym spotkaniu gorzowianie oddali zaledwie dwa celne strzały (Radosław Mikołajczak w 45 i Michał Ilków-Gołąb w 92 min), a w najdogodniejszej sytuacji Josef Petrzik nie zdołał dobić w 30 min piłki, ,,wyplutej’’ przez Łukasza Radlińskiego po uderzeniu Emila Drozdowicza z wolnego.

Goście nie strzelali dużo częściej, za to znacznie skuteczniej. Z dystansu kilkakrotnie przymierzył w pierwszej połowie Marcin Wojciechowski, aż wreszcie w 54 min huknął z wolnego w poprzeczkę. Jacek Skrzyński nie sięgnął futbolówki, ta odbiła się od murawy i spadła na głowę wypożyczonego z Zagłębia Lubin Łukasza Jasińskiego. Główka do pustej bramki była już tylko formalnością. W 84 min po nieudanej szarży Radosława Jasińskiego miejscowi nadziali się na klasyczną kontrę. Adam Banasiak sfaulował w polu karnym mijającego go zwodem Damiana Pawlaka i sędzia wskazał na ,,wapno’’. Skrzyński wyczuł intencje wykonującego rzut karny Zbigniewa Zakrzewskiego (kiedyś zawodnika Arki Gdynia, Lecha Poznań oraz szwajcarskiego FC Sion), lecz mocno uderzona, półgórna piłka przełamała mu dłonie i wpadła do siatki tuż przy spojeniu słupka z poprzeczką.
GKP GORZÓW WLKP. - WARTA POZNAŃ 0:2 (0:0)

Bramki: Jasiński (54), Zakrzewski (85 - karny).
GKP: Skrzyński - Andruszczak, Ciach, Wojciechowski, R. Jasiński - Feciuch (od 61 min Banasiak) - Mikołajczak, Kaczmarczyk (od 78 min Jaroń), Petrzik - Drozdowicz, Górski (od 46 min Ilków-Gołąb).
WARTA: Radliński - Zawadzki, Wichtowski, Ł. Jasiński, Ngamayama - Magdziarz, Szałas (od 82 min Świergiel), Wojciechowski (od 90+4 min Smuniewski), Pawlak - Zakrzewski, Mazurek (od 75 min Skrzycki).
Żółte kartki: Andruszczak, Jasiński - Zakrzewski. Sędziował: Mariusz Podgórski (Wrocław). Widzów 800.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska