Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Głogów: Lepiej im z Dębskim?

Anna Białęcka
Grzegorz Kunecki chwali sobie kontakty z Bogusławem Dębskim i nie narzeka na ich brak z Jarosławem Marszałkiem
Grzegorz Kunecki chwali sobie kontakty z Bogusławem Dębskim i nie narzeka na ich brak z Jarosławem Marszałkiem Anna Białęcka
Ruch Palikota znalazł poparcie w naszym mieście. Działają aż dwa klubu tej partii. Wygląda jednak na to, że ich szefowie nie przepadają za sobą. Nie odbierają nawet od siebie telefonów.

Do Głogowa przyjechał szef zarządu regionu Grzegorz Kunecki. Spotkał się jednak tylko z Bogusławem Dębskim, kierującym klubem gospodarczym w naszym mieście. Obaj zaprosili dziennikarzy na konferencję prasową. Dlaczego nie przyszedł na nią Jarosław Marszałek, szef klubu środowiskowego, pierwszego w Głogowie klubu Ruchu Palikota?- Dostałem zaproszenie na przyjazd do Głogowa, ale tylko od pana Dębskiego, więc uznałem, że nie ma potrzeby spotykania się z panem Marszałkiem - powiedział Kunecki. - A na konferencji miały być poruszane sprawy dotyczące małych i średnich przedsiębiorstw. To było tematem kongresu w Krakowie, na którym był pan Dębski, a nie było pana Marszałka.

- Niestety, wielokrotnie próbowałem skontaktować się z Jarosławem Marszałkiem, telefonowałem do niego wiele razy - mówi B. Dębski. - Jednak nie odbiera ode mnie telefonu. Działalność naszych klubów jest niezależna, chciałem jednak działać wspólnie. Ostatnio telefonowałem by zaproponować wspólny wyjazd na kongres do Krakowa. Nie doszło do rozmowy. Dowiedziałem się jednak, że pan Marszałek odpowiedział organizatorom, że ma w Głogowie wiele spraw do zrobienie i nie ma czasu na wyjazdy. Kiedyś mówił mi o planowanym utworzenia w Głogowie małego zoo.

Podczas konferencji prasowej, G. Kunecki mówił wiele o przygotowanych przez partię projektach ustaw dotyczących małych i średnich przedsiębiorstw. - Liczymy na wskazówki od naszych działaczy z terenu, bo to oni borykają się z problemami wynikającymi z obowiązującego obecnie prawa, stąd nasz stały kontakt z głogowskim kołem gospodarczym - powiedział. - Już usłyszeliśmy o niewłaściwym dysponowaniu pieniędzmi na walkę z bezrobociem. Urzędy pracy dostają pieniądze, ale z konkretnym wskazaniem celu. A tak być nie powinno. Bo skąd decydenci z góry mogą wiedzieć lepiej od tych, którzy z bezrobociem borykają się tu na dole.
Nam też nie udało się porozmawiać z J. Marszałkiem. Nie odbierał telefonu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska