Złodzieja i zabytku szukają policjanci.
- Władze muzeum zgłosiły nam w środę zaginięcie broni eksponowanej na wystawie "Kartka z okopów. Niepodległość 1918 r." - mówi rzecznik głogowskiej policji Bogdan Kaleta. - Jak ustaliliśmy, pistolet musiał zaginąć między 10 a 13 września - dodaje.
Oficer prasowy zapewnia, że to parabellum nie stwarza jakiegokolwiek zagrożenia, ponieważ nie można oddać z niego strzału. Jak wyjaśnia, broń jest skorodowana i ma przewiercona lufę, co dodatkowo uniemożliwia jej użycie.
- Ten eksponat był prawidłowo zabezpieczony - ocenia B. Kaleta. - Żeby go wyjąć z gabloty, ktoś musiał się wysilić. Nie był to żaden biały kruk, ponieważ broń tego typu wcale nie należy do unikatów - dodaje. Prezentowane na wystawie parabellum zostało wypożyczone z muzeum wojskowego w Drzonowie koło Zielonej Góry.
- Prawdopodobnie kradzieży dokonali małoletni - mówi dyrektor głogowskiego muzeum Leszek Lenarczyk. - Wartość eksponatu to 500 zł, a były cenniejsze. Jeśli się nie odnajdzie musimy odkupić dla muzeum w Drzonowie podobny - dodaje. Jak podkreśla, to pierwsza kradzież w historii głogowskiego muzeum.
Pistolet parebellum P08 był bardzo popularnym typem broni krótkiej w armii niemieckiej jeszcze przed I wojną światową. Broń była produkowana w latach 1900-1942 roku. Jeszcze w czasie II wojny światowej armia niemiecka posiadała ponad milion sztuk tego modelu. Łącznie wyprodukowano 2,3 mln egzemplarzy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?