Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Głogów: Zemsta za wypowiedzenie z pracy?

Dorota Nyk 76 835 81 11 [email protected]
Danuta Gross jest na wypowiedzeniu. Teraz skarży na swoją szefową.
Danuta Gross jest na wypowiedzeniu. Teraz skarży na swoją szefową. Dorota Nyk
Nadużywanie uprawnień i zaniedbywanie obowiązków zarzuciła swojej szefowej Danuta Gross, wicedyrektorka Domu Pomocy Społecznej. Kilka dni temu złożyła na nią doniesienie do prokuratury.

Sprawa jest skomplikowana i ma wiele wątków. Przypomnimy, że w tym miesiącu znana działaczka społeczna, kierowniczka Uniwersytetu Trzeciego Wieku i od dwóch lat wicedyrektorka DPS Danuta Gross otrzymała wypowiedzenie z pracy. Jej szefowa Jolanta Kaczmarek zaplanowała zmiany organizacyjne w swojej instytucji i likwiduje stanowisko swego zastępcy - w zamian tworzy dwa stanowiska opiekunów w ośrodku dla chłopców niepełnosprawnych przy ul. Norwida.

Nie byłoby w tym nic zastanawiającego czy bulwersującego, gdyby nie fakt, że od dwóch miesięcy prokuratura - po anonimowym doniesieniu - sprawdza, czy dyrektor Kaczmarek nie mobbingowała kilku swoich byłych już pracownic działu kadr. A świadkiem w tej sprawie jest m.in. Danuta Gross.

- Przeprowadziliśmy czynności sprawdzające w tej sprawie i zdecydowaliśmy, że trzeba wszcząć dochodzenie. Prowadzi je policja pod naszym nadzorem - poinformował prokurator rejonowy Marek Wójcik. - Było to doniesienie, że dyrektorka placówki narusza prawa pracownicze części podwładnych. W anonimie podano, jakie osoby zostały skrzywdzone i w jaki sposób. Z pisma tego wynika, że wydział finansowy był przez panią dyrektor faworyzowany, a wydział kadr traktowany znacznie gorzej.
W tej atmosferze D. Gross składa do starosty skargę na swoją szefową. Po jakimś czasie dostaje wypowiedzenie.

Teraz jest ciąg dalszy tej sprawy. D. Gross składa do prokuratury doniesienie na J. Kaczmarek. Poskarżyła, że dyrektorka nadużywała uprawnień i zaniedbywała obowiązki przez m.in. używanie dla prywatnych potrzeb służbowego samochodu przeznaczonego do przewożenia niepełnosprawnych. Samochód ten woził ją z domu do pracy i z pracy do domu. D. Gross napisała także, że jej szefowa nękała wybranych pracowników, w tym także ją oraz żonę jednego z wiceprezydentów, która także straciła pracę po tym, jak jej mąż odszedł z PO. W taki sam sposób jak obecnie D. Gross, przez zmianę struktury organizacyjnej i likwidację swego stanowiska - co Gross w doniesieniu do prokuratury nazwała zemstą polityczną.

- Dostałem to doniesienie, wszystko wskazuje, że dołączymy ten nowy wątek do tego postępowania, które już prowadzimy - poinformował prokurator Marek Wójcik. - Będziemy wyjaśniali i sprawdzali, czy pani dyrektor przekroczyła swoje uprawnienia i używała służbowego samochodu do prywatnych celów.
- Co się dzieje? Prokuratura jest zawalona sprawami jednostek starostwa! - denerwują się nasi Czytelnicy. Rzeczywiście, rozpatruje jeszcze także sprawę nieprawidłowości w podlegającym powiatowi Głogowskim Centrum Kształcenia Zawodowego. Bada także, czy dyrektor tego centrum nie popełnił przestępstwa.

- W porównaniu z tym, co pięć, sześć lat temu, to jest niewiele - mówi prokurator rejonowy Marek Wójcik. - Wtedy było tak dużo doniesień na pracowników jednostek samorządowych, że co jakiś czas coś prowadziliśmy.

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska