Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Głogów: Znany lekarz prosi proboszcza o ciszę

Anna Białęcka 76 833 56 65 [email protected]
Za kilka dni odbędzie się ponowna rozprawa dotycząca zakłócania ciszy i spokoju przez proboszcza parafii na osiedlu Piastów Śląskich
Za kilka dni odbędzie się ponowna rozprawa dotycząca zakłócania ciszy i spokoju przez proboszcza parafii na osiedlu Piastów Śląskich Anna Białęcka
Przed sądem rejonowym odbędzie się kolejna rozprawa, w której obwinionym jest proboszcz parafii na osiedlu Piastów Śląskich w Głogowie. Jeden z sąsiadów zarzuca mu zakłócanie spokoju.

Tym sąsiadem jest znany głogowski lekarz, który mieszka zaledwie kilkanaście metrów od kościoła. Wielokrotnie zgłaszał policji hałas dobiegający z kościoła, między innymi przez głośniki, który zakłócał jego normalne życie. - Przyjęliśmy kilka zgłoszeń o zakłócaniu ciszy, ale to nie jest sprawa, którą my możemy rozstrzygać - powiedział nam rzecznik policji Bogdan Kaleta. - Przekazaliśmy więc ją do rozstrzygnięcia przez sąd.

Pierwsza rozprawa odbyła się jesienią ubiegłego roku. Sąd uznał racje sąsiada i skazał księdza na karę grzywny, nakazał mu zapłacenie 200 zł za zakłócanie spokoju, zgodnie z paragrafem 51 par.1 Kodeksu Wykroczeń, który brzmi: Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny (…) podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
Z taką decyzją wymiaru sprawiedliwości nie zgodził się duchowny i odwołał od niej. Sąd po raz kolejny zajmie się hałasami z kościoła 8 lutego, rozprawa odbędzie się w wydziale karnym Sadu Rejonowego w Głogowie.

Ta sprawa stała się tematem dyskusji głogowian. - Współczuje temu lekarzowi - mówi pan Czesław, który chciał zachować anonimowość. - Niedziela w domu z trwającymi przez wiele godzin modlitwami, może doprowadzić do nerwicy. Uważam, że ksiądz powinien odpuścić, chociaż z tym nagłośnieniem na zewnątrz. Kto chce być na mszy niech idzie do kościoła a nie sterczy przed nim i udaje, że jest w kościele. Jedno jest pewne, ja bym się tam nie wybudował. Cieszę się, że mieszkam z dala od kościołów.

Do naszej redakcji przyszedł mieszkaniec Głogowa, który uważa, że karanie księdza jest absurdem. - Ksiądz jako osoba prywatna, gdyby dla zabawy używał dzwonów lub w inny sposób hałasował, byłby to wybryk podlegający karze, zaś te same czyny, gdy mają związek z nabożeństwem, nie są wybrykiem i nie podlegają karze - wyjaśnia swoje racje pan Jerzy. - Ustawodawca przewidział takie sytuacje. Ksiądz sprawujący nabożeństwo nie jest osobą prywatną, nie podlega ocenie Kodeksu Wykroczeń, a jedynie przepisom Prawa Kanonicznego, wielowiekowej tradycji kościoła katolickiego, Konkordatowi i tylko przed tymi aktami prawnymi odpowiada.
Całość wypowiedzi tego czytelnika można przeczytać na naszym Forum w dziale głogowskim.

Działki pod budowę domków jednorodzinnych obok kościoła sprzedawała gmina. Czy w takim razie winne problemu są władze miasta? - Działki w tym miejscu sprzedawaliśmy w 2006 roku - mówi wiceprezydent Głogowa Leszek Rybak. - Czy w związku z tym jesteśmy winni tej sytuacji? Odpowiem pytaniem. Czy kupujący nie zdawał sobie sprawy, na co się decyduje, stawiając dom w takim sąsiedztwie? Przypomnę, że w chwili, gdy zaoferowaliśmy ten teren pod zabudowę, kościół już stał i odbywały się tam msze.

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska