Głogowianie będą płacili większe podatki

Przeciwko przyjęciu tej uchwały wystąpili radni PO. - Uważam, że podatek na 2010 rok powinniśmy pozostawić na takim samym poziomie jak w tym roku - mówił radny Karol Szczepaniak. - Kwota uzyskana z tego wzrostu nie jest aż tak duża do budżetu, to około 600 tys. zł. A odstąpienie od podwyżki na pewno będzie miało znaczenie dla małych przedsiębiorstw, które teraz musza liczyć każdą złotówkę. To będzie ponadto dobry gest z naszej strony, pokazanie, że ich sprawy są nam bliskie.

Wniosek PO poparli także radni lewicowi. Na argumenty Szczepaniaka i radnej Ewy Osomańskiej - Pawlak z SLD wystąpił prezydent Jan Zubowski.- Uważam, że gmina miejska powinna podwyższać podatek, w tak niewielkim stopniu. Bo skoro jest inflacja jest na poziomie 3,5 proc., to podwyżka 2,5 proc. to właściwie obniżka podatku. Naszym największym beneficjentem podatku od nieruchomości jest KGHM, który z czterdziestu kilku milionów podatku wpłaca do naszego budżetu aż 28 mln zł.

I od razu opowiedział historię, potwierdzającą złą współpracę z KGHM. - Wystąpiliśmy do KGHM , by na naszej miejskiej uroczystości zagrała orkiestra dęta z huty - mówił radnym na sesji. - Otrzymaliśmy właśnie odpowiedź, ze ich przepisy prawne nie pozwalają na darowizny w formie koncertów na rzecz jednostek samorządowych. Przesłali także cennik usług.
Jak zapewniał prezydent, podwyżki muszą być.

- Co ma wspólnego koncert na Dzień Niepodległości z podatkami od nieruchomości? - dopytywał radny Szczepaniak. - Ja nie występuję w imieniu KGHM, a tych pozostałych podatników, których często nie stać na dodatkowe opłaty.

Ostatecznie jednak, ani prezydenta, ani radnych prawicowych i tzw. niezależnych, apel opozycji nie przekonał. Podatki od 1 stycznia 2010 roku będą większe o 2,5 proc.