Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gmina pomaga swoim pacjentom, ale nie wszystkim

(don, jawa)
Pierwszy pacjent już korzysta z nowego sprzętu kupionego za pieniądze od polkowickiej gminy.
Pierwszy pacjent już korzysta z nowego sprzętu kupionego za pieniądze od polkowickiej gminy. Fot. archiwum gminy Polkowice
Polkowice przekazały lubińskiemu szpitalowi 380 tys. zł na nowoczesny sprzęt.

Pieniądze poszły dla szpitala im. Jana Jonstona. Kupiono m. in. nowoczesne stanowisko intensywnej terapii. Łóżko, które stanęło w lubińskiej lecznicy, wraz z oprzyrządowaniem kosztowało 300 tys. zł.

Tam częściej kierują

W skład oprzyrządowania weszły respirator, kardiomonitor, defibrylator, bronchofiberoskopy, aparat do pomiaru rzutu serca, aparat do hemofiltracji i pompy infuzyjne. Poza nimi dzięki funduszom z gminy udało się kupić za 80 tys. zł trzy inne łóżka oraz kardiotokograf.

- To kompletne stanowisko intensywnej terapii - wyjaśnia Edward Schmidt, dyrektor lubińskiego ZOZ-u. - Pacjent, który już tam leży w ciężkim stanie, jest w pełni obsługiwany, monitorowany i leczony - zapewnia.

.

- W Lubinie leczy się więcej pacjentów z Polkowic niż w Głogowie, lekarze częściej wystawiają tam skierowania - motywuje decyzję gminy Anna Osadczuk, rzeczniczka burmistrza.

Burmistrz Polkowic Wiesław Wabik pomoc lubińskiemu szpitalowi uważa za priorytet. - Od pewnego czasu analizowałem potrzeby i plany szpitala na przyszłość. Uznałem, że ta pomoc jest uzasadniona. Ważny jest sprzęt do ratowania życia - tłumaczy swoją decyzję.

Dokładnie policzył

Jakie w takiej sytuacji mają szanse starania dyrektora głogowskiego ZOZ - u Jarosława Skowrońskiego? Od kilku miesięcy próbuje wyprosić od Polkowic 850 tys. zł na budowę nowoczesnej instalacji tlenowej oraz na koncentrator tlenu.

Dyrektor nie pojechał do Polkowic bez konkretów. Wyliczył, że w ciągu dziewięciu miesięcy tego roku głogowski szpital leczył około 1.400 pacjentów z terenu gminy Polkowice. Przeważnie byli to pacjenci z sąsiadujących z Głogowem gmin: Gaworzyce, Grębocice, Radwanice i Przemków. Pytaliśmy w urzędzie gminy w Polkowicach, czy wiadomo, ilu polkowiczan leczy się w Lubinie. Rzeczniczka A. Osadczuk... nie wiedziała i odesłała nas po odpowiedź do tamtejszego szpitala.

- Nie uważam, by sprawa pomocy naszemu szpitalowi była przesądzona - mówi dyrektor J. Skowronski. - Dalej się będę starał o pieniądze. Nie tracę nadziei. Jeśli Polkowice chcą pomagać swoim mieszkańcom, to muszą widzieć także tych, którzy zechcą się leczyć u nas.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska