Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gminy Drezdenko i Międzychód posiadają największe złoża ropy i gazu w Polsce

Krzysztof Korsak 95 722 57 72 [email protected]
- Wydobywanie planowane jest na 20 lat - mówi Jacek Gawron, zastępca kierownika powstającej kopalni ropy naftowej i gazu ziemnego Lubiatów (fot. Krzysztof Korsak)
- Wydobywanie planowane jest na 20 lat - mówi Jacek Gawron, zastępca kierownika powstającej kopalni ropy naftowej i gazu ziemnego Lubiatów (fot. Krzysztof Korsak)
Gminy mogą liczyć na część zysków z ich wydobycia. Ile mogą na tym zarobić? Na co wydadzą te pieniądze?

- Sen czy szara rzeczywistość? - taki temat założył na forum www.gazetalubuska.pl internauta podpisany jako szejk z Drezdenka. I pyta, czy wymarzone petrodolary to jedynie kolejny bajer. Internauta urzędas uważa: - To, że wydobycie ropy i gazu przyniesie gminom dodatkowe dochody, wiedzą już wszyscy. Ale jakie to będą dochody, tego nikt nie wie. Aby znać chociaż przybliżone kwoty, musimy poczekać do rozpoczęcia eksploatacji. Obiecywanie dzisiaj mieszkańcom cudów będących skutkiem ogromnych dochodów z ropy jest nieodpowiedzialne i jest zwykłym oszukiwaniem obywateli.

Ogromne złoża ropy i gazu leżą w granicach gmin Drezdenko i Międzychód. - Na obu terenach są podobne zasoby - mówi Jacek Gawron, zastępca kierownika powstającej kopalni ropy naftowej i gazu ziemnego Lubiatów. To ważne, bo od wydobycia złóż z danego terenu będzie zależeć to, ile pieniędzy zasili gminne budżety. Odbywać się to będzie na prostej zasadzie: im więcej masz u siebie ropy i gazu, tym więcej dostaniesz kasy. Wynika to z tzw. opłaty eksploatacyjnej.

Do kas gminnych trafi prawdopodobnie kilka procent liczonych na podstawie wydobycia. Podobnie od lat jest w gminie Dębno w woj. zachodniopomorskim. - Zaraz po otwarciu kopalni na początku lat 90. nasz budżet był wspierany o 10-11 mln zł, a obecnie jest to ok. 7-8 mln zł. Wszystko zależy od wydobycia - mówi sekretarz Anna Szymczyk.

Roman Musiał, burmistrz Międzychodu, tłumaczy, że w przypadku jego gminy początkowo mówiło się o 6 mln zł. Obecnie mówi się już tylko o 4 mln zł. - Na pewno będą to znaczące pieniądze dla naszego budżetu, ale o żadnej rewolucji nie ma mowy - studzi nastroje. Budżet gminy to ok. 50 mln zł. Z tego ok. 20 proc. idzie co roku na inwestycje. Pieniądze z wydobycia ropy i gazu mają dofinansować właśnie tę działkę. Ale nie powstaną za to szklane domy, a przyziemne sprawy.

- Drogi, kanalizacje, mieszkania - wymienia burmistrz Międzychodu. Według niego gmina nie ekscytuje się budową kopalni tak jak kiedyś. - Spokojnie czekamy na koniec inwestycji. Z jednej strony bardzo się cieszymy, że w końcu ma być zakończona, a z drugiej strony jesteśmy trochę rozczarowani, bo na początku mówiło się o otwarciu w 2005 r., później w latach 2007-2009, a teraz widzimy, że termin się przedłuża - wylicza R. Musiał.

P.o. burmistrz Drezdenka Maciej Pietruszak mówi, że gmina spodziewa się znacznego wpływu pieniędzy. - Przynajmniej kilku milionów. To dla nas naprawdę duży zastrzyk finansowy, który pozwoli na duże inwestycję - mówi.

Czy będą to przyziemne rzeczy, czy może jakieś spektakularne, np. basen? - Jeżeli będziemy dostawać kilka milionów, to załatwimy za nie podstawowe sprawy, m.in. wodociągi, kanalizacje, sprawy oświatowe, rozwój przemysłu czy budownictwo socjalne. A jeżeli kwota będzie dwa razy wyższa niż kilka milionów, to będziemy inaczej wszystko planować - tłumaczy M. Pietruszak.

Ale korzyści z kopalni to nie tylko wpływy z podatku. Mieszkańcy mogą liczyć także na pracę dla 100 osób (przede wszystkim mechaników, elektryków, informatyków), wpływy z podatków, a być może także sponsoring, np. miejscowych klubów sportowych.

Serce kopalni powstaje kilkadziesiąt metrów od drogi wojewódzkiej numer 160. To jeszcze teren gminy Drezdenko, a co za tym idzie woj. lubuskiego, ale zaledwie kilkaset metrów dalej zaczyna się gmina Międzychód, czyli Wielkopolska. Budowa już na pierwszy rzut oka robi wrażenie. Budynki powstają z porządnej cegły, w oczy rzucają się wielkie zbiorniki na ropę i gaz. Inwestorem jest Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo.

Jak doszło do tej inwestycji? Kilkanaście lat temu przeprowadzono specjalne badania. Przy pomocy fal akustycznych odkryto, że na tym terenie jest sporo ropy i gazu. Odwiert z 2000 r. potwierdził tę informację. W 2009 r. ruszyła budowa serca kopalni i kilkunastu odwiertów wokół niego. Z każdego z nich będzie wydobywany tzw. płyn złożowy, czyli mieszanina ropy i gazu. Znajduje się on aż trzy kilometry pod ziemią. Z tego miejsca czeka go transport podziemnymi rurami przez las.

Specjalne maszyny w sercu kopalni oddzielą ropę od gazu. Później ją oczyszczą. Tak w skrócie powstanie ropa i gaz gotowy do sprzedaży. - Wydobywanie planowane jest na 20 lat - mówi J. Gawron. Dodaje, że cały proces jest bezpieczny dla okolicy. Po zakończeniu wydobywania teren po odwiertach czy rurach ma być zalesiony.

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska