W bramie kamienicy przy ul. Łokietka czeka na nas kilku lokatorów z pismem, które otrzymali z Urzędu Miasta. Informuje się ich, że każdy musi płacić 8 zł miesięcznie za przejazd tą bramą i kilkumetrowej długości odcinkiem drogi za nią. Jest to jedyny wjazd na podwórze kamienicy, na którym mieszczą się garaże.
W piśmie jest też zapis, że opłata może się zwiększyć. Wszystko przez decyzję urzędników, dzięki której osoba kupująca sąsiadujący z kamienicą lokal wykupiła też teren do niego przyległy, a więc także wjazd na podwórko.
Obwiniają urzędników...
Grażyna i Leonard Szkudlarek zarzucają urzędnikom niedopatrzenie. - Garaże zostały wybudowane już w 1972 r. Było wiadomo, że z nich korzystamy. Dlaczego nikt się z nami nie skonsultował? - pytają oburzeni mieszkańcy.
Władysława Bogacz ma tutaj rodziców. - Jeśli przyjedzie do nich pogotowie, to czy lekarz też ma płacić za przejazd? - pyta. - A co ze służbami miejskimi. Czy aby opróżnić śmietniki, też będą musieli płacić? - dorzuca G. Szkudlarek. - Jak postawią tu pachołek, to go wyrwiemy! - oznajmia zdenerwowany Kazimierz Saj. Ma swoje lata, ale krzepy mu nie brakuje...
W kamienicach sąsiadujących z felernym podwórzem mieszka około 20 rodzin. Naliczyliśmy też kilkanaście aut. Płacić mają jednak tylko ci, którzy mają tu garaże. W sumie siedem rodzin. - Obawiamy się, że będziemy płacić też za przejście. Oglądał pan kiedyś reportaż, jak mieszkańcy wchodzili do mieszkań po drabinie? Boimy się, że z nami będzie tak samo - mówi G. Szkudlarek.
... a oni milczą
Zadzwoniliśmy w tej sprawie do wydziału nieruchomości gorzowskiego magistratu. Jednak odmówiono nam udzielenia jakichkolwiek informacji.
- Obecnie toczy się rozprawa sądowa pomiędzy właścicielką lokalu sąsiadującego z kamienicą a miastem. Nie możemy w związku z tym udzielać żadnych informacji związanych z tą nieruchomością - tłumaczono nam w rozmowie telefonicznej. Możemy tylko domniemywać, że chodzi o teren, za korzystanie z którego właścicielka życzy sobie opłat.
Nie można się z nią skontaktować, ponieważ przebywa w Niemczech. Mieszkańcy kamienicy twierdzą, że właścicielki nigdy nawet nie widzieli. - Po części jednak rozumiemy właścicielkę. To jej teren. Sprzedali go urzędnicy i to oni są winni - tłumaczy L. Szkudlarek. Dodaje jednak, że decyzji o pobieraniu opłat nie popiera. Wszyscy mieszkańcy zarzekają się, że będą walczyć o wjazd na podwórko.
- Nie zgadzamy się na opłaty za przejazd tą bramą - mówią mieszkańcy kamienicy. Prezentują nam pismo, w którym za korzystanie z drogi żąda się od nich 8zł miesięcznie.
fot. Aleksander Majdański
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?