Właśnie 20 lat temu - 22 marca 1999 r. - potężny golas, po kilkumiesięcznej banicji, wrócił do centrum Gorzowa. I stanął na Wełnianym Rynku, mniej więcej w miejscu, gdzie dziś jest replika tramwajowego wagonu. Stało się to pomimo protestów części mieszkańców, a sam powrót Śfinstera miał znaczenie niemal polityczne. Ale po kolei!
W 1994 r. rzeźba autorstwa Zbigniewa Frączkiewicza pojawiła się w Gorzowie jako zapowiedź wystawy. Nagi żelaźniak wywołał protesty. Bo był nagi. A przyrodzenie miał mniej więcej na wysokości oczu przechodniów. Jednak - dzięki spontanicznej zbiórce pieniędzy, którą firmował nazwiskiem Józef Finster (stąd nazwa potoczna rzeźby) - golasa udało się kupić i został na stałe na Wełnianym Rynku.
Migiem rzeźba stała się obiektem ataków i żartów. Jedni na penisa zakładali prezerwatywy, inni oblewali golasa farbą. Regularnie był zasłaniany podczas procesji Bożego Ciała, spędził też pod płachtą wizytę papieża Jana Pawła II.
Pewnego dnia rzeźba stała się nawet obiektem brutalnego ataku: jeden z gorzowian rzucił się na nagusa z siekierką. Uszkodził nieco przyrodzenie rzeźby, ale nie dał rady go odrąbać.
22 października 1998 r. rzeźbę zabrano pod pretekstem renowacji (ustępujące władze Gorzowa zrobiły to pod naciskiem prawicowej Akcji Wyborczej Solidarność). Tylko że żadnej renowacji nie było, a miesiąc później ktoś roztłukł Śfinstera na kawałki na terenie miejskiego składowiska. Wrócił na swoje miejsce dopiero po pół roku właśnie - 22 marca 1999 r., bo w Gorzowie zmieniła się władza. Przywrócił go prezydent Tadeusz Jędrzejczak.
Stał tam do końca 2004 r. Wtedy przeniesiono go w okolicę ul. Jagiełły. A w jego miejscu stanął tramwajowy wagon.
Zobacz też: Magazyn Informacyjny Gazety Lubuskiej - 100. wydanie jubileuszowe 22.03.2019
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?