Sytuacja miasta przypomina dziś sytuację finansową rodziny, która przez ostatnie lata wyposażyła swoje mieszkanie w nowoczesny sprzęt, sporo gadżetów, nowe meble, odmalowała część pokoi, wymieniała instalacje, ale właśnie zorientowała się, że w 2014 r. może dostać wielkie pieniądze na remont dachu. Pod warunkiem, że sama wyłoży sporą część, a już ma spore kredyty na głowie.
Czytaj też: Gorzów. Miasto pożycza na potęgę. Kto to wszystko spłaci?
- Musimy oszczędzać. Na czym się da. Nie planujemy zaciągania żadnych zobowiązań, chcemy za to spłacić najwięcej kredytów, które już mamy - mówi skarbniczka Małgorzata Zienkiewicz. I te oszczędzanie widać po przyszłorocznym budżecie miasta. A wszystko po to, by zmniejszyć zadłużenie Gorzowa (dziś wynosi 49 proc., a dług sięga ponad 200 mln zł) przed 2014 r. To właśnie wtedy mają być pieniądze z Unii na ,,dach'', czyli m.in. remont ul. Kostrzyńskiej i inne inwestycje. - Jeśli nie poprawimy wyników finansowych, nie będziemy mieli jak zdobyć tych pieniędzy - mówi wprost prezydent Jędrzejczak. Nieoficjalnie wiemy, że dyrektorzy wydziałów w magistracie już od wielu tygodni mieli powtarzany prosty komunikat: zaciskać pasa wszędzie i wszystkim. Jaki wydatek się da - wstrzymać. Co można - przełożyć. Najgłośniej lamentują - jak co roku - kluby sportowe. Już wyliczają, że zabraknie gotówki na wszystko. Ale wcale nie jest tak, że magistrat ,,przyciął'' akurat tylko sportowcom.
Sprawdziliśmy to dokładnie. Zestawiliśmy plany urzędników na 2012 r. z budżetem na rok mijający. Jest naprawdę biednie. Najbardziej cięcia widać w inwestycjach. W przyszłym roku będzie na nie 20 mln zł, a było ponad 60 mln zł. Ale oszczędności są nie tylko tutaj. Na transport i łączność wydamy 32,5 mln zł zamiast 40 mln zł. To tu ,,schowany'' jest problem z MZK - dotacja zakładu będzie o 4 mln zł mniejsza od tej, o którą firma prosiła! To oznacza cięcia kursów i zwolnienia. Dlatego pracownicy MZK cały czas grożą strajkiem i domagają się zwiększenia dotacji.
Zapomnijmy o remontach w komunalnych budynkach. 16 tegorocznych milionów na gospodarkę komunalną stopnieje w przyszłym roku o połowę. Na oświacie miasto też oszczędzi: 5 mln zł (spadek ze 148 mln do 143 mln zł). Możemy się też w 2012 r. spodziewać bujnych traw i krzaków... bo na utrzymanie zieleni jest 1,1 mln zamiast 1,6 mln zł.
No i sport. Tu też widać brzytwę urzędników. Na ,,zadania w zakresie kultury fizycznej'' w 2011 r. było 9,3 mln zł. W nadchodzącym 6,2 mln zł. Z czego 3,8 mln zł ma pochłonąć opłata za turniej Grand Prix na żużlu. I dlatego prezesi klubów ostrzegają, że nie utrzymają swoich drużyn. - Dosyć wyciągania pieniędzy z budżetu na wysokie pensje działaczy i zawodowych sportowców. Od tego są sponsorzy - odpowiada twardo Jędrzejczak.
Czytaj też: Gorzów. Miasto liczyło na 3,5 mln zł. Działki nie udało się sprzedać
Ale... nie wszędzie są cięcia. Droższe będzie utrzymanie administracji publicznej. Wzrost jest minimalny: z 36,1 mln zł do 36,3 mln zł. Tańsza ma być co prawda Rada Miasta (koszty utrzymania radnych zejdą z 538 tys. zł do 523 tys. zł), ale drożej wyjdą inne wydatki na urzędników i urząd. Rosną też wydatki na pomoc społeczną - 74 zamiast 72 mln zł.
To jednak ciągle tylko projekt budżetu. - Musimy razem się zastanowić, czy i jak należy go zmienić. Być może uda się gdzieś znaleźć jakieś oszczędności, a komuś dołożyć pieniędzy. Wszystko w ramach zdrowego rozsądku - mówi przewodniczący rady Jerzy Sobolewski. Jak na razie jedynym konkretem jest pomysł... wycofania się z organizowania turniejów cyklu Grand Prix. Pomysł badają już radni z komisji rewizyjnej. W skali roku można by w ten sposób zaoszczędzić po kilka mln zł. Pod warunkiem, że kary za zerwanie umowy nie będą wyższe od ewentualnych korzyści. Innych pomysłów kluby radnych na razie nie przedstawiły. Będzie na to czas w grudniu, podczas ostatecznego głosowania nad nowym budżetem miasta.
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?