Gorzów: - Zabierzcie stąd autobusy! - proszą Czytelnicy

Przeczytaj też: Nikt nie chce brudasów w gorzowskich autobusach

To żadna fanaberia. Byliśmy w środę na miejscu: zatoczka znajduje się kilkanaście metrów od bloku Czytelnika. Hałas autobusów (a głównie moment, gdy wielotonowy pojazd rusza i zaczyna ,,ciągnąć'' z jedynki) jest okropny. - I tak do rana do nocy - skarży się pan Stanisław. Mówi, że budzi go komunikat, jaki wykrzykuje autobusowy lektor informujący o linii i kierunku jazdy. - I to już przed piątą rano - precyzuje gorzowianin. A jest po dwóch zawałach i lekarz zalecił mu odpoczynek oraz długi sen. Tymczasem spać się nie da...

Pobudkę o 4.44 robi linia 402. Potem cały dzień śmigają tu linie 101, 110, 113, 121, 122, 126, 200, 402 i 503. Ostatni jedzie trzy minuty po północy. Wczoraj policzyliśmy: to w sumie 180 kursów! Hałas trzeba przemnożyć razy dwa, bo przecież autobusy podjeżdżają i odjeżdżają, w międzyczasie krzycząc komunikatami, sycząc drzwiami i obniżanym podwoziem.

Renata Piotrowska, żona czytelnika, nie oczekuje cudów. Wcale nie chodzi jej o to, by nagle pojazdy MZK zniknęły sprzed bloku. Ale... - Może dałoby się nieco zmodyfikować rozkład jazdy? Zabrać stąd część linii? - podpowiada.
A my sprawdzamy możliwości. Są. Autobusy, zamiast skręcać w - kiedyś ciche alejki - i tą drogą jechać do pętli na ul. Marcinkowskiego, mogą nieco zmienić trasę. Zamiast zjeżdżać w alejki, pojechałyby prosto, zatrzymały się przy dawnym Peweksie (czyli pasażerowie nie straciliby szansy na transport czy wysiadkę), następnie kawałek dalej na rondzie wracałyby na ul. Matejki i skręcały na starą trasę.

Czy urzędnicy zmienią trasy przejazdu autobusów? Jakie stawiają warunki? Czytaj w czwartkowym papierowym wydaniu [,,GL'' ](http://www.gazetalubuska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20120720/POWIAT/120719206)

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje