Początkowo urzędnicy zakładali, że na remont zniszczonej w zeszłym roku przez deszcze skarpy wystarczy 300 tys. zł. Taki zapis jest w budżecie na bieżący rok. Jednak w środę wiceprezydent Stefan Sejwa poprosił radnych o dodatkowe pieniądze! W sumie na naprawę potrzeba bowiem 1,3 mln zł.
- Dlaczego tak drogo? Czemu znowu płacimy za coś, co powinno być gotowe? Za zniszczenia, które powinny zostać przewidziane? - nie krył zaskoczenia radny PiS Roman Sondej. Sejwa wyjaśniał, że jest drożej, bo remont ma zostać zrobiony w większym zakresie, niż początkowo planowano. - By nigdy nie powtórzyła się taka sytuacja, jak w zeszłym roku - podkreślił.
A jest czego się wystrzegać. Przypomnijmy: ul. Wyszyńskiego oddano do użytku pod koniec 2010 r. po półtorarocznym remoncie za ponad 20 mln zł; jesienią 2011 r. po serii ulew spłynęła skarpa przy rondzie (na skrzyżowaniu Wyszyńskiego z Górczyńską). Naprawiono ją za niemal 100 tys. zł.
Ale deszcze znowu ją zniszczyły - tym razem w 2012 r. Miasto wydało wtedy 50 tys. zł na ekspertyzę i... zamknęło chodnik przy skarpie, nie ruszając nawet palcem przy naprawie (strażacy ułożyli tu jedynie worki z piachem). Prace mają ruszyć teraz. - Mamy gotową dokumentację, zaraz ogłosimy przetarg. Myślę, że roboty zakończyłyby się w październiku - powiedział nam Sejwa.
Czytaj w piątkowym wydaniu ,,GL" dla Gorzowa i północy regionu
Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?