Gorzowscy żużlowcy nie boją się żadnego rywala. Do Częstochowy jadą powalczyć i... wygrać!

Piątkowi rywale są po pierwszych spotkaniach w odmiennych nastrojach. W Gorzowie nikt nie robił tragedii z inauguracyjnej porażki w Toruniu (43:47), natomiast bardzo wszystkich ucieszyła wtorkowa, pewna wygrana z ZOOleszcz GKM Grudziądz na „Jancarzu” (51:39). Częstochowianie zaczęli od raczej niesatysfakcjonującego ich remisu w Grudziądzu (45:45), zaś w drugiej kolejce w słabym stylu ulegli na swoim torze Platinum Motorowi Lublin (41:49).

Pod Jasną Górę stalowcy pojadą w nieco innym zestawieniu niż występowali w tym roku. Sympatycy żółto-niebieskich mogą być lekko zaskoczeni. Dlaczego? Bo Stanisław Chomski, którego kibice postrzegają jako szkoleniowca, który nie lubi „mieszać” w składzie, zdecydował się na roszadę. Zamienił numerami startowymi Oskara Fajfera i Wiktora Jasińskiego. Co to oznacza w praktyce? Jeśli spojrzymy w program piątkowych zawodów to zauważymy, iż w jednej parze nie spotkają się Jasiński i Mateusz Bartkowiak (a pojechaliby razem w IV biegu, gdyby Jasiński pozostał pod numerem 4). W teorii tworzyliby najsłabszą parę gorzowskiego zespołu. Uważne oko dostrzeże też zmiany, dotyczące Andersa Thomsena i Martina Vaculika. W pierwszym meczu w Toruniu to Słowak był ustawiony z juniorami, zaś na pojedynki z Grudziądzem oraz w Częstochowie na tę pozycję został wystawiony Duńczyk.

Do identycznej zmiany doszło w zestawieniu gospodarzy. Jakub Miśkowiak, który w ostatnią niedzielę jechał z numerem 10., przeciwko gorzowianom ma wystąpić z 12. On zamienił się miejscem z Kacprem Woryną, który był zgłaszany do wcześniejszych spotkań, ale z powodu kontuzji, odniesionej w inaugurujących sezon IMME nie wystartował w nich. Czy wyjedzie na tor w piątek, przekonamy się zapewne tuż przed meczem.

Kto jest faworytem dzisiejszej potyczki? Częstochowianie liczą na przebudzenie Leona Madsena oraz ściągniętych z Lublina Mikkela Michelsena i Maksyma Drabika, zaś gorzowianie wyjadą na tor rywali z przekonaniem o własnej wartości.

- Czeka nas rywalizacja na długim i szerokim torze. Nie obawiam się go, bo mam w tym sezonie szybkie motocykle. Muszę tylko stale pracować nad startami - mówił po meczu z GKM junior Stali Oskar Paluch.
- Jedziemy do Częstochowy walczyć i wygrać. Prawie udało się nam to w Toruniu, choć wcześniej spisywano nas na straty - dodał Fajfer.
- Jeśli na torze pod Jasną Górą zostawimy nasze serca, to jestem spokojny o końcowy wynik – zapewnił krajowy lider żółto-niebieskich Szymon Woźniak.

Piątek - godz. 20.30.
Stadion przy ul.Olsztyńskiej w Częstochowie.
Telewizyjna transmisja w Eleven Sports 1.
Składy drużyn
Tauron Włókniarz Częstochowa

• 9. Leon Madsen
• 10. Kacper Woryna
• 11. Maksym Drabik
• 12. Jakub Miśkowiak
• 13. Mikkel Michelsen
• 14. Kajetan Kupiec
• 15. Franciszek Karczewski

ebut.pl Stal Gorzów Wlkp.

• 1. Szymon Woźniak
• 2. Wiktor Jasiński
• 3. Martin Vaculik
• 4. Oskar Fajfer
• 5. Anders Thomsen
• 6. Mateusz Bartkowiak
• 7. Oskar Paluch

Sędziuje: Paweł Słupski z Lublina.

Czytaj również:
Inauguracja sezonu na „Jancarzu” pod dyktando żużlowców Stali Gorzów