ŁKS Siemens AGD stał na straconej pozycji już przed pierwszym gwizdkiem. W Gorzowie pojawił się w ośmioosobowym zestawieniu, przy czym doświadczona Katarzyna Kenig nie zagrała ani minuty. - Gdybym wiedział, że goście przyjadą w okrojonym składzie, to do protokołu wpisałbym kolejne dwie juniorki. Wówczas być może pojedynek byłby bardziej wyrównany - mówił trener akademiczek Dariusz Maciejewski.
Z drugiej strony, przyjezdne pewnie i tak nie uniknęłyby wysokiej porażki. Dlaczego? Bo w środę nawet nasze najmłodsze zawodniczki miały przysłowiowy dzień konia. Wręcz można było odnieść wrażenie, że bardziej doświadczone dziewczyny z KSSSE AZS PWSZ celowo ustępują pola juniorkom, by te na dobre pozbyły się towarzyszącej im w każdym spotkaniu tremy.
- Dziś było znacznie łatwiej. Wynik przesądzony został już w pierwszej kwarcie, więc nie miałam oporów, by rzucać do kosza z obawą, że moje pudło może odbić się niekorzystnie na naszej grze - tłumaczyła Katarzyna Jaworska.
To właśnie niespełna 18-letnia skrzydłowa miała wczoraj swoje pięć minut. A w zasadzie prawie 23. W tym czasie wykorzystała niemal każdą swoją szansę na punkty, szalała pod obiema tablicami, skutecznie broniła. W jej ślady poszły inne wychowanki KSSSE AZS PWSZ. Claudia Trębicka i Klaudia Czarnodolska trafiły razem aż sześć trójek. Ta druga jedną z nich w 30 min, równo z syreną, z 10 m!
Dobre wejście zapewniły nam jednak seniorki. Po licznych przechwytach, zbiórkach i kontrach, gdy łodzianki nie nadążały wracać do obrony, już w 4 min było 11:1 dla gospodyń. Brak Stephanie Raymond, naszego kata w mieście włókniarzy, był aż nadto widoczny. Przewaga gorzowianek rosła ekspresowo, więc już w pierwszej kwarcie Maciejewski posłał na plac juniorki. I to one wzbudzały największy aplauz widowni.
Naprawdę było co podziwiać, bo młodzież walczyła fenomenalnie! Łodzianki szybko zrozumiały, że nawet w starciu z nimi nie mają żadnych szans. Gospodynie do końca grały jak w transie. Setka, której domagali się kibice, ostatecznie nie pękła, ale i tak była owacja na stojąco.
KSSSE AZS PWSZ GORZÓW - ŁKS SIEMENS AGD ŁÓDŹ 97:47 (30:13, 19:13, 27:6, 21:15)
KSSSE AZS PWSZ: Smalley 22, Kaczmarczyk 13, Weaver i Skobel po 12, Johnson 8 oraz Trębicka 12, K. Jaworska 10, Czarnodolska 6, Chaliburda 2, Maruszczak 0.
ŁKS SIEMENS AGD: McIntyre i Jeziorna po 17, Modelska 10, Danych 3, Kowalczyk 0 oraz Molrawiec i Kowalska po 0.
Sędziowali: Artur Fiedler (Poznań) i Anna Roguz (Szczecin). Widzów 700.
W innych meczach: Lotos Gdynia - Energa Toruń 77:67, CCC Polkowice - Inea AZS Poznań 85:46, Widzew Łódź - Wisła Can-Pack Kraków 54:77, ROW Rybnik - MUKS Poznań 73:42, Odra Brzeg - Artego Bydgoszcz 66:75. Mecz Tęcza Leszno - Matizol Lider Pruszków odbył się awansem (72:63).
1. Wisła Can-Pack 25 49 1963:1431
2. CCC 25 47 1985:1455
3. Lotos 25 45 2040:1524
4. Energa 25 41 1977:1739
5. ROW 25 40 1705:1611
6. KSSSE AZS PWSZ 25 39 1697:1671
7. Matizol Lider 25 38 1654:1649
8. ŁKS Siemens AGD 25 37 1680:1818
9. Artego 25 36 1666:1805
10. Tęcza 25 33 1498:1728
11. Widzew 25 33 1557:1822
12. Odra 25 30 1462:1733
13. MUKS 25 30 1441:1829
14. Inea AZS 25 27 1243:1753
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?