Grażyna Jaskólska, radna miasta ZIelona Góra

Radna Grażyna Jaskólska

W czasie kadencji 2006-2010 szczególnie zaangażowana byłam w pracach:
1. Komisji Edukacji i Wychowania - z-ca przewodniczącego
2. Komisji Rewizyjnej - członek
3. Rady Społecznej Hospicjum im. Lady Ryder of Warsaw - członek

Tak w przesłanej przez nas ankiecie przedstawił się radny

W czasie trwającej kadencji Rady Miasta Zielona Góra (lata 2006-2010) udało mi się: bezpośrednio lub też działając w imieniu klubu radnych PiS odnotować następujące sukcesy:
- Na mój wniosek podczas majowej sesji 2007 r. Rada Miasta przyjęła oświadczenie w 47 rocznicę Wydarzeń Zielonogórskich, czym zwróciłam uwagę władz miasta i radnych na ich ważność dla Zielonej Góry. Uważam za sukces fakt, iż oświadczenie to zostało przez posła Jerzego Maternę odczytane i przyjęte w Sejmie przez aklamację. Później kilkakrotnie na sesjach Rady Miasta występowałam do prezydenta miasta o godne uczczenie 50-tej rocznicy tych wydarzeń, które przypadają na 30 maja 2010 r. Za każdym razem spotykałam się z nieprzychylną postawą otrzymując odpowiedź, że jeżeli klub radnych PiS zagwarantuje niezbędne środki finansowe, bądź ogłosi zbiórkę ogólnospołeczną na ten cel to nic nie stoi na przeszkodzie aby się tym zajął. Uważam, że moja konsekwencja w tym zakresie oraz pomoc ze strony klubu radnych PiS przyniosła sukces, bowiem w budżecie miasta na 2010 rok ujęta została kwota 70 tys. zł, a Prezydent zmienił zdanie (może dlatego, że jest to rok wyborczy) i poważnie zajął się organizacją, tak ważnych dla zielonogórzan obchodów rocznicowych.
- Wystąpiłam na prośbę mieszkańców z inicjatywą uchwałodawczą w sprawie zmiany nazwy ulicy Kingi na Św. Kingi. Uchwała została przyjęta przez Radę Miasta.
- Na prośbę mieszkańców udało mi doprowadzić do wymiany chodnika i likwidacji barier architektonicznych na ul. Podgórnej przy Uniwersytecie Zielonogórskim oraz obok LO IV.
- Uczestniczyłam w spotkaniach z mieszkańcami Chynowa, którzy prosili o pomoc w rozwiązaniu problemów oświatowych, klub radnych PiS udzielił pełnego poparcia dla inicjatywy budowy Gimnazjum na Chynowie z klasami integracyjnymi.
- Mieszkańcy Os. Pomorskiego i Os. Śląskiego zorganizowali spotkanie z radnymi, na którym wyrazili stanowczy protest dla koncepcji Prezydenta wycięcia lasu wzdłuż Szosy Kisielińskiej. Razem z Jackiem Budzińskim podzieliliśmy protest mieszkańców. Dzięki uporowi klubu radnych PiS udało się uratować przed wycinką las.
- Dzięki moim staraniom wykonano drogę od Szosy Kisielińskiej do komisariatu policji na Os. Pomorskim
- Na skutek moich interpelacji Rada Miasta przywróciła w obowiązującym od 2009 roku regulaminie MZK korzystanie z ulgowych przejazdów komunikacją miejską emerytom, którzy nie osiągnęli jeszcze wieku emerytalnego oraz możliwość korzystania z autobusów osobom niepełnosprawnym poruszających się samojezdnymi wózkami akumulatorowymi.
- Interweniowałam w sprawie remontu kapliczki na Osiedlu Pomorskim. W efekcie obiekt ten znalazł się w rejestrze obiektów zabytkowych, a konserwator zabytków nakazał jego restaurację.
- Byłam przeciwna lokalizacji, opodal budynków mieszkalnych, wieży telekomunikacyjnej telefonii komórkowej na Os. Pomorskim.

- Za sukces nie tylko mój, ale i za sukces mieszkańców Zielonej Góry jest poparcie i przyjęcie uchwały przez Radę Miasta o ustanowieniu patronem naszego miasta szczycącego się tradycjami winiarskimi papieża św. Urbana.
- Wielokrotnie interweniowałam na prośbę mieszkańców w sprawie napraw uszkodzonych dróg.

Nie udało się:
- Wybudować drogi prowadzącej od ulicy Osiedle Pomorskie do przychodni lekarskie na Os. Pomorskim wraz z miejscami parkingowymi i dalej w kierunku Domu Księży Emerytów na Osiedlu Kaszubskim.
- Zmniejszyć do 24 liczby uczniów w klasach gimnazjalnych i szkołach ponadgimnazjalnych, a w grupach językowych do 10 osób w grupie - postulat klubu PiS.
- Ponieważ sprawy nazw ulic budziły wielkie emocje, a w Zielonej Górze jest sporo błędów na tablicach informacyjnych, zaproponowałam uchwałę porządkującą nazewnictwo zielonogórskich ulic obecnie istniejących i wprowadzającą zasady nazewnictwa na przyszłość. Prezydent zanegował ją pod względem formalno-prawnym i jednocześnie odmówił mi pomocy prawnej w sporządzeniu takiej uchwały, co jest dla mnie niezrozumiałe.