MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Gubin wywozi śnieg z ulic

Leszek Kalinowski
Wczoraj można było spotkać w mieście koparki, które ładowały śnieg do kontenerów. Następnie białe góry wywożono na place.
Wczoraj można było spotkać w mieście koparki, które ładowały śnieg do kontenerów. Następnie białe góry wywożono na place. fot. Paweł Janczaruk
- Jeszcze tyle śniegu u nas nie widziałam - mówi Eleonora Bińczyk. - Strach wyjść z domu, bo brnie się po kolana. Obawiam się, że miasto sobie z tym problemem nie poradzi. Tymczasem wczoraj rozpoczęła się wywózka śniegu.

Koparka ładuje góry śniegu na wielki kontener. Po jego wypełnieniu pojedzie na plac, który latem porasta trawa, tam zwały białego puchu zostaną zrzucone. Akcja wywózki śniegu rozpoczęła się wczoraj. Bo samo odśnieżanie nie załatwia przecież problemu.

- Pług zgarnia śnieg z ulicy. Ale ląduje on na chodniku i przejść pieszy nie może - zauważa pani Eleonora. I dodaje, że podobnie krecią robotę odstawiają ci, którzy sprzątają parkingi: - Odgarniają miejsce, gdzie stoi ich auto, nie zważając na to, że zasypują jeszcze bardziej samochód sąsiada.

W poniedziałek burmistrz miasta Bartłomiej Bartczak z powodu intensywnych opadów śniegu podczas weekendu zwołał posiedzenie gminnego zespołu zarządzania kryzysowego. Prezes Przedsiębiorstwa Usług Miejskich Leszek Linda przedstawił aktualną sytuację, dotyczącą akcji odśnieżania Gubina. W jej ramach zaangażowanych jest 26 osób i jednocześnie w sposób ciągły pracują trzy piaskarki, jeden katepilar, jeden ciągnik, jedna wywrotka i dwie małe piaskarki.

- Uznaliśmy jednak, że mimo zaangażowania tylu osób, sytuacja wymaga dodatkowego wsparcia. Dlatego postanowiliśmy uruchomić dodatkowe fundusze na odśnieżanie miasta - zauważa burmistrz. - Oprócz PUM-u pracują więc teraz także lokalne firmy transportowe. Bo problemem stał się nadmiar śniegu i trzeba go gdzieś z naszych ulic i parkingów wywieźć.

Mieszkańcy mogli więc wczoraj być świadkami ładowania białych gór na kontenery. W wielu miejscach zrobiło się od razu bezpieczniej i wygodniej nie tylko dla pieszych. Także samochody mogły się swobodniej poruszać.

Burmistrz wystąpił też z apelem do mieszkańców, by włączyli się w miejską akcję odśnieżania. Przypomina, że to na właścicielach i zarządcach nieruchomościami (wraz z przyległościami) spoczywa obowiązek odśnieżania posesji oraz usuwania zalegającego na dachach i chodnikach śniegu, a także usuwania sopli lodu.

- Proszę o jak najwcześniejsze odśnieżanie chodników, by zapewnić mieszkańcom płynne poruszanie się. Tam, gdzie jest to możliwe, proszę też o składowanie śniegu na pasach zieleni - dodaje B. Bartczak. - Poza tym, by służby mogły dokładnie odśnieżyć drogi, muszą mieć dostęp do miejsc parkingowych i innych. Często są one pozajmowane przez auta.

Straż miejska chodzi i poucza tych, którzy nie wykonują swych obowiązków.
Jak zapewnia gospodarz miasta, na bieżąco są monitorowane miejskie obiekty, zwłaszcza przedszkola i szkoły. Między innymi usunięto zalegający śnieg z dachu Przedszkola nr 3. Woźny nie miał uprawnień, trzeba było zatrudnić firmę zewnętrzną. Za usługę miasto zapłaciło 1,5 tysiąca złotych.

Wczoraj byliśmy też świadkami usuwania śniegu z dachu pawilonu Społem czy obiektów przy Specjalnych Ośrodku Szkolno-Wychowawczym.

Niektórzy uważają, że znów sobie nie radzimy z zimą. A nasi sąsiedzi zza Nysy… Nie zgadza się z tymi opiniami burmistrz Bartczak: - Byłem w sobotę w Berlinie, zarówno autostrady jak i drogi w mieście pozostawiały wiele do życzenia. Stawianie naszych sąsiadów za wzór tym razem nie jest słuszne.
Problemy ze śniegiem ma wiele miast i krajów. Pocieszające jest tylko to, że w najbliższych dniach meteorolodzy nie zapowiadają opadów. Ma jedynie spaść temperatura.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska