Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

„I love Gorzów" na razie nie powstanie. Gorzów zerwał umowę z wykonawcą

Jarosław Miłkowski
Jarosław Miłkowski
Napis czeka na realizację już... trzy lata
Napis czeka na realizację już... trzy lata Materiał Urzędu Miasta w Gorzowie
Napis „I love Gorzów" znów ma pecha. Firma, która wygrała przetarg, w ogóle… nie podjęła prac. Magistrat postanowił więc odstąpić od umowy.

Takiej sytuacji chyba nikt się nie spodziewał! Miasto – z winy wykonawcy – odstąpi od umowy na wykonanie napisu „I love Gorzów".
Napis „I love Gorzów" ma stanąć na błoniach nadwarciańskich przy ul. Fabrycznej. By wyłonić wykonawcę, gorzowski magistrat musiał przeprowadzić aż trzy przetargi. W końcu w lipcu zeszłego roku dowiedzieliśmy się, że napis zrobi firma Unigard Security System z Trzebinii, która złożyła ofertę na 418,3 tys. zł.

Napis miał być gotowy w ostatnim miesiącu zeszłego roku. Gdy jednak na przełomie listopada i grudnia nie dostrzegliśmy nad Wartą żadnych prac i zapytaliśmy o to w magistracie, okazało się, że firma poprosiła o zakończenie prac w tym roku. Wykonawca tłumaczył wówczas, że wydłużył się czas realizacji zamówienia specjalnej stali u dostawców tego materiału.

Urzędnicy spodziewali się, że napis będzie gotowy w pierwszych tygodniach 2024. Teraz okazuje się, że nie będzie gotowy nawet przed wakacjami.

- Zwycięzcą przetargu Unigard Security System nie podjął prac, nie uzupełnił złożonego wniosku o wydłużenie prac ani nie przedstawił wyjaśnień. Miasto odstąpi od umowy z winy wykonawcy – poinformował nas Wiesław Ciepiela, rzecznik gorzowskiego urzędu miasta.

Odstąpienie od umowy oznacza, że napis powstanie nie wcześniej za pół roku. Do około czterech miesięcy, które urzędnicy wpisują w dokumenty przetargowe przy terminie wykonania, trzeba doliczyć jeszcze czas na rozpisanie nowego przetargu.

Najbardziej pechowa inwestycja?

Przypomnijmy, że napis „„I love Gorzów" prawie cztery lata temu został zgłoszony do Budżetu Obywatelskiego 2021. Na początku były kłopoty z wyceną inwestycji, później z przetargami. Śmiało można już nazywać napis najbardziej pechową inwestycją ostatnich lat.

Napis ma mieć 18,5 m długości, a poszczególne litery oraz serce mają być wysokie na 2 m i grube na 0,5 m. Litery mają być ze stali, w kolorze białym, a struktura farby ma mieć efekt skórki pomarańczy. W nocy napis ma być oświetlany dziewięcioma różnymi kolorami. Energia do oświetlania napisu ma pochodzić z drzewka solarnego, które ma stać obok napisu. Ma mieć 9-12 „liści”, a w pniu oraz pobliskich ławkach ma być dziesięć portów USB do ładowania telefonów.

Czytaj również:
Napis "I ♥ Gorzów" zaświeci jeszcze w tym roku? Miasto już szuka wykonawcy

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska