- Nie ma pieniędzy na operacje, ale lekarze zarabiają krocie - narzekają pacjenci. - A Gollob dostanie 38 tysięcy za mecz i nikogo to nie wkurza! - odpowiada ordynator. - Też jesteśmy fachowcami. Nie będziemy leczyć za kurę, jajko i kiełbasę.
Od tygodni piszemy o sytuacji w lubuskiej służbie zdrowia. Wygląda tak: szpitale odwołują planowe operacje, bo wyczerpały limity, a NFZ więcej nie da. Wicemarszałek Elżbieta Polak zarzuca dyrektorom lecznic, że pieniądze wydają na wynagrodzenia dla doktorów. Jej zdaniem, to niedopuszczalne, by w czasie globalnego kryzysu lekarze tak dużo zarabiali.