MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Inspekcja drogowa trzepie dziś autobusy słubickiego Transhandu, a pasażerowie klną

Bożena Bryl, 095 758 07 61, [email protected]
Mł. insp. Marcin  Skubisz (od lewej) i insp. Leszek Jadziewicz podczas kontroli kolejnego autobusu Transhandu
Mł. insp. Marcin Skubisz (od lewej) i insp. Leszek Jadziewicz podczas kontroli kolejnego autobusu Transhandu Fot. Bożena Bryl
- Godzinę temu miałam wyjechać do Gorzowa Wkp., a jeszcze tu z córeczką stoję - denerwowała się pani Ewa. Powód? Inspektorzy transportu drogowego odesłali autobus do bazy, bo stwierdzili usterki. Dlatego ludzie musieli czekać, aż Transhand zorganizuje inny wóz.

Na słubickim dworcu autobusowym pojawiły się dzisiaj trzy samochody Wojewódzkiej Inspekcji Transportu Drogowego z Gorzowa Wlkp. Do pracy przystąpiło siedmiu inspektorów i jedna osoba, która sprawdzała zadymienie spalin.

Wszystkie pojawiające się tu autobusy były poddawane szczegółowej kontroli. - Do 9.40 sprawdziliśmy 10 wozów Transhandu i 8 z nich miało usterki - mówił nam insp. Arkadiusz Owczarski. - W siedmiu przypadkach chodziło o wycieki płynów eksploatacyjnych, a jeden autobus nie miał ważnych badań technicznych - stwierdził. Kontrolę zaplanowano do 18.00.

Spóźnienia i nerwy

Niespodziewane pojawienie się inspektorów wprowadziło chaos w rozkładzie jazdy Transhandu. Zakwestionowane autobusy jechały na warsztat, a nie bardzo je było czym zastąpić.

- Pewnie, że takie kontrole są potrzebne, bo wiadomo, że ze sprawnością autobusów bywa rożnie, a przecież wożą ludzi - mówiła nam pani Urszula. - Ale nie może być tak, żeby cierpieli na tam podróżni - podkreślała. - Przewoźnik powinien zadbać, żeby pasażerowie odjeżdżali zgodnie z rozkładem - twierdziła.

Kobieta mówiła, że jedzie do szpitala. - Mama tam na mnie czeka i na pewno bardzo się denerwuje - mówiła. W jeszcze gorszej sytuacji była pani Ewa, która jechała z kilkuletnią córeczką Lidką do lekarza specjalisty. - Na tę wizytę czekałyśmy dwa miesiące. Jeśli nie dojedziemy do Gorzowa na czas, to wypadniemy z kolejki i dziecko będzie czekać na wizytę kolejne dwa miesiące - denerwowała się.

Wini będą ukarani

Prezes do spraw handlowo-ekonomicznych słubickiego Transhandu Tadeusz Jacek mówił nam, że w firmie robią co mogą, żeby pasażerowie jak najmniej odczuli skutki kontroli. Jednak kolejne autobusy zjeżdżały do warsztatu, stąd opóźnienia.

- Kontrolerzy inspekcji transportu drogowego robią co do nich należy, jednak stwierdzone dotąd przez nich niedociągnięcia w siedmiu wozach nie zagrażały bezpieczeństwu, bo to były drobne wycieki i można się nimi było zająć po powrocie autobusów z trasy - twierdził prezes Transhandu.

Co do autobusu, który nie miał aktualnych badań technicznych, T. Jacek tłumaczył, że ich ważność skończyła się poprzedniego dnia. - To oczywiście niczego nie tłumaczy i winni zostaną ukarani - mówił. Dodał, że na razie nie ma co rozmawiać o tej kontroli. - Zaczekajmy na protokół końcowy - podkreślał.

Zadzwoń i zgłoś

Przed wakacjami i w wakacje WITD w Gorzowie planuje wzmożone kontrole autobusów. Inspektorzy zachęcają, żeby im zgłaszać wszelkie niepokojące zjawiska. Dzwonić należy pod numery: 095 725 5113 (faks 095 725 51 14), tel. kom. 663 759 682.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska