Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak zginęli Prigożyn i Wagner? Trzy teorie: sprawdź argumenty za i przeciw

Grzegorz Kuczyński
Grzegorz Kuczyński
Wideo
od 16 lat
Śledczy na razie rozpatrują wszystkie wersje katastrofy samolotu, którym miał lecieć Jewgienij Prigożyn. Od błędu pilota, przez problemy techniczne po „zewnętrzną ingerencję”. Oczywiście ostateczną odpowiedź da ekspertyza wraku i ciał zabitych. Wszak kto ma wrak, ten decyduje, jaka wersja jest „prawdziwa”.

Spis treści

W środę z Moskwy wystartował biznesowy odrzutowiec Embraer Legacy 600 o numerze RA-02795. Na pokładzie – według informacji Rosawiacji (instytucja rosyjskiego lotnictwa cywilnego) – znajdowało się dwóch pilotów, stewardesa oraz siedmiu pasażerów. Właściciel Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn, dowódca wojskowy formacji Dmitrij Utkin, ps. Wagner, szef finansów i logistyki Grupy Walerij Czekałow oraz czterech wysokich rangą komendantów wagnerowców.

Samolot leciał z włączonym transponderem od 17:59 do 18:11 czasu moskiewskiego. Sądząc po trasie lotu, samolot włączył transponder już w powietrzu, co czasami robią odrzutowce biznesowe. W tym czasie znajdował się na wysokości 3 700 m, nabierając wysokości i przyspieszając. Przez cały lot zarejestrowany przez czujniki samolot nabierał wysokości i zwiększał prędkość, aż transponder przestał przekazywać informacje – stało się to na pułapie 9 100 m. Zarejestrowane dane nie pokazują opadania maszyny. Oznacza to, że transponder został wyłączony lub przestał działać z innego powodu.

Teoria #1. Zestrzelenie rakietą

Początkowo niemal za pewnik uznano, i taka wersja przewijała się w mediach, że samolot został zestrzelony pociskiem rakietowym ziemia-powietrze. Zapewne wynikało to z sugestii świadków. Jedno z nagrań pokazuje samolot spadający stromo w dół w korkociągu, ze smugą dymu ciągnącą się za nim. W tym samym czasie na niebie widać białą chmurę dymu, prawdopodobnie pozostawioną w miejscu, z którego spada samolot. Kobieta, która komentuje te wydarzenia zza kulis, mówi, że słychać było dwie eksplozje i że "dron", jak to określa, został zestrzelony. Mówi również, że oddzielnie od samolotu "latają kawałki". Za wersją z rakietą przemawia kilka faktów. Po pierwsze, biała chmura widoczna na jednym z nagrań świadków może być dymem z eksplozji pocisku. Po drugie, są słowa świadków, którzy słyszeli co najmniej jedną eksplozję.

50 km od miejsca upadku samolotu stacjonuje jednostka obrony powietrznej. Gdyby dostali tam rozkaz zestrzelić samolot z włączonym transponderem – nie wahaliby się ani minuty. Tym bardziej, że Prigożyn stał się wrogiem publicznym nr 1 w rosyjskich Siłach Powietrzno-Kosmicznych (w ich skład wchodzi obrona przeciwlotnicza) po czerwcowym buncie, gdy wagnerowcy zestrzelili kilka samolotów i śmigłowców wojskowych, zabijając kilkanaście osób. Mniej realistyczna hipoteza to zniszczenie samolotu przez pocisk powietrze-powietrze wystrzelony z samolotu. Pocisk wystrzelony z myśliwca jest zwykle wycelowany w ciepło silników znajdujących się w części ogonowej samolotu. Załoga miałaby wtedy czas na wezwanie pomocy.

Ale również wersja z pociskiem ziemia-powietrze ma wiele luk. Tylko jedno nagranie pokazuje coś, co może przypominać ślad pocisku. Ponadto wrak, który widać na zdjęciach i filmach, jest niemal bez śladów uderzeń odłamków pocisku. Biała chmura na niebie mogła być wynikiem wybuchu bomby na pokładzie. Odgłos eksplozji słyszany przez świadków mógł być również wynikiem detonacji ładunku wybuchowego. Amerykańskie satelity wywiadowcze nie wykryły wystrzelenia żadnych pocisków rakietowych w pobliżu miejsca katastrofy i nie ma innych dowodów na to, że biznesowy odrzutowiec został zniszczony przez pocisk ziemia-powietrze. W czwartek rzecznik Pentagonu powiedział, że „nie ma nic, co by na to wskazywało, nie ma żadnych informacji sugerujących, że to była rakieta ziemia-powietrze”. To była odpowiedź na prośbę o komentarz do informacji, którą dosłownie parę godzin wcześniej podał Reuters. Agencja, cytując amerykańskich urzędników, podała, że samolot szefa Grupy Wagnera został strącony rakietą obrony przeciwlotniczej.

Teoria #2. Wybuch w samolocie

Już dobę po katastrofie priorytetem stała się wersja eksplozji na pokładzie biznesowego odrzutowca. Atak rakietowy został odsunięty na dalszy plan, a wersja inscenizacji praktycznie zniknęła. To właśnie w przypadku sabotażu najtrudniej będzie ustalić związek między zleceniodawcą a wykonawcą. I najłatwiej zrzucić winę na graczy zewnętrznych, spoza Rosji. Już pojawiają się wrzutki i spekulacje, że Prigożyna zabili Ukraińcy, Francuzi (za Afrykę), ISIS czy nawet CIA…

A propos amerykańskiego wywiadu, to skłania się on właśnie ku opcji eksplozji wewnętrznej. Prawdopodobnie na pokładzie samolotu podłożono bombę lub dokonano innego aktu sabotażu (paliwo?) – podał „Wall Street Journal” w czwartek po południu. Za eksplozją przemawia fakt, że samolot zaczął rozpadać się w powietrzu. Jeden z fragmentów samolotu został znaleziony około dwóch kilometrów od miejsca katastrofy. Dekompresja w wyniku eksplozji mogła spowodować utratę przytomności przez całą załogę – stąd żadnych sygnałów, że dzieje się coś złego, stąd nagłe wyłączenie transpondera.

Rosyjskie media i kanały Telegramu opublikowały w czwartek różne wersje o tym, gdzie umieszczono bombę w samolocie: wnęka podłużnicy głównego podwozia, przedział serwisowy toalety w ogonie samolotu, a nawet skrzynka luksusowego wina wniesiona na pokład tuż przed startem. Informacje o eksplozji w przedziale podwozia, w wyniku której oderwało się skrzydło, z powołaniem się na anonimowe źródło podaje Telegram-kanał Shot (związany z Life.ru, portalem od wielu lat kojarzonym z FSB). Według tej wersji, skrzydło, które odpadło, oderwało również statecznik. Z kolei kanał Baza pisze, że bomba mogła eksplodować w przedziale ogonowym w okolicy toalety.

Obie wersje z eksplozją na pokładzie mają swoje wady: trudno jest umieścić potężny ładunek wybuchowy w dość wąskiej niszy podwozia, a ponadto u podstawy skrzydła, gdzie znajduje się ta nisza, znajduje się zbiornik paliwa, więc samolot powinien się zapalić. Jeśli eksplozja nastąpiła w części ogonowej, nie wyjaśnia to, dlaczego skrzydło biznesowego odrzutowca oderwało się w powietrzu. Z drugiej strony, część ogonowa samolotu została znaleziona oderwana od samolotu. Więc może nie jeden, a dwa ładunki wybuchowe? Co by tłumaczyło relacje świadków mówiących, że słyszeli dwie eksplozje.

Jak bombę/bomby wniesiono do samolotu? Stewardesa Christina Raspopowa tuż przed lotem przekazała krewnym, że odlot samolotu z jakiegoś powodu się opóźnił. Gazeta „Moskowskij Komsomolec” pisze zaś, że krótko przed lotem samolot został wysłany do naprawy na miesiąc, ponieważ zepsuła się turbosprężarka. Służby przejęły nagrania z kamer przemysłowych na lotnisku Szeremietiewo, gdzie samolot był serwisowany, i przesłuchują każdego, kto zbliżył się do samolotu.

Teoria #3 Błąd pilotów lub awaria techniczna

To opcja też jest wciąż formalnie brana pod uwagę przez śledztwo. Pobierane są próbki paliwa, na lotnisku plombowane są zbiorniki, z których tankowano samolot, sprawdzane są dane kontroli technicznej i dokumenty medyczne załogi. Ale nikt raczej nie wierzy w taki wariant. Odrzutowiec zaczął rozpadać się w powietrzu - niektóre jego fragmenty znaleziono daleko od kadłuba. Był na wysokości 9 100 metrów – więc nie da się z pewnością zrzucić winę na brzozę… Odrzutowce biznesowe Embraer są uważane za bardzo niezawodne maszyny. Praktycznie nie zdarzają się z nimi żadne katastrofy. Kiedyś w powietrzu doszło do kolizji embraera z boeingiem. Boeing się rozbił, uszkodzony embraer zdołał wylądować.

Nie ma informacji, że załoga nadała sygnał SOS. Może to oznaczać albo awarię sprzętu, albo niezdolność załogi do wykonania tej czynności. Awaria podczas lotu może się zdarzyć, ale to musiałby być wręcz paraliż maszyny, aby załoga nie była w stanie nawet zgłosić problemu i wezwać pomocy. Może załoga z jakiegoś powodu nagle straciła przytomność? Ale wtedy pojawia się pytanie: skąd widoczna defragmentacja samolotu jeszcze wysoko nad ziemią?

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!undefinedundefined

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Jak zginęli Prigożyn i Wagner? Trzy teorie: sprawdź argumenty za i przeciw - Portal i.pl

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska