Pierwsza operacja Jasia Walosa odbyła się 4 marca w klinice w West Palm Beach na Florydzie . - Godziny bardzo się nam dłużyły - opowiada Magda. - Ale to wyczekiwanie wynagrodziło nam zapewnienie doktora, że wszystko przebiegło dobrze, zgodnie z planem. Chłopczyk ma teraz przymocowane do nóżek metalowe aparaty, których zadaniem jest ich stopniowe wydłużanie i prostowanie. Rodzina zamieszkała w hotelu, tuż obok kliniki.
Historia Jasia Walosa, który urodził się bez kości piszczelowych, jego rodziny oraz ich wspólnego pobytu w Stanach Zjednoczonych w sobotnim papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?