Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Jaskółki" sobie nie polatały (zdjęcia)

Marcin Łada 68 324 88 14 [email protected]
Patryk Dudek (niebieski kask) był najbardziej dynamicznym zawodnikiem w naszej ekipie. W końcówce dwa razy startował z Andreasem Jonssonem i dwa razy było 5:1.
Patryk Dudek (niebieski kask) był najbardziej dynamicznym zawodnikiem w naszej ekipie. W końcówce dwa razy startował z Andreasem Jonssonem i dwa razy było 5:1. Tomasz Gawałkiewicz
Stelmet Falubaz pokonał w niedzielę Unię Tarnów 54:36 i poprawił swój nadszarpnięty wizerunek. Na specjalne wyróżnienie zasłużył Patryk Dudek, który pokazał kilka akcji rodem z minionych czasów, gdy przy W69 ostro śmigało się pod płotem.
Sędzia zawodów (z prawej) Marek Wojaczek i komisarz toru Krzysztof Gołańdziuk

Stelmet Falubaz Zielona Góra - Unia Tarnów (przed meczem)

Stelmet Falubaz musi wygrywać. Musi, ale czy może? Wczorajszy mecz miał być tym na przełamanie i ucieczkę. Grupa pościgowa w postaci niemal połowy tabeli była tuż za naszymi. A zaczęło się po staremu. Andreas Jonsson i Jonas Davidsson wystartowali tak, że wyraźnie przegrali dojazd do pierwszego łuku i goście opuścili go na podwójnym prowadzeniu. Walka na dystansie? Proszę nie żartować. Ubity na wypadek deszczu tor nie sprzyjał mijankom. Jak ruszyli, tak dojechali, a 1:5 nikomu się nie spodobało.

Ciężar odrabiania strat spoczął na juniorach już w II wyścigu i chłopaki nie zawiodły. Patryk Dudek świetnie ruszył od krawężnika, a tuż obok na czoło wysunął się czerwony kask Kamila Adamczewskiego. Wreszcie! To było to, bo na wyjściu rywale mogli tylko kulić się przed szprycą. Przed III biegiem zastanawialiśmy się czy miejscowi uderzą mocniej? Jak spisze się zawodząca para Piotr Protasiewicz - Krzysztof Jabłoński? Zaczęli obiecująco. "PePe" dobrze wyszedł spod taśmy i jechał nieco szerzej, ale kolega do niego nie dojechał. Jabłoński postanowił jednak nie zadowalać się zerkiem i zaatakował z powodzeniem Martina Vaculika, a później mądrze się bronił. Był waleczny, a tego od niego oczekujemy.

Prawdziwy ogień w chłodne popołudnie mieliśmy w IV wyścigu. Jarosław Hampel szybko załatwił sprawę i w drugi łuk wszedł przed Januszem Kołodziejem. Później błyskawicznie się oddalił. Za jego plecami sporo się działo, bo apetyt na dwa punkty miał "Duzers". Na ostatnim okrążeniu nasz junior jechał szerzej i nabierał prędkości. Atak rozpoczął na wyjściu z pierwszego łuku. Opuścił go bliżej bandy, odkręcił do oporu i z gracją zaczął wyprzedzać kolegę w piżamie. Na prostej przeciwległej był już przed rywalem i na kresce dopiął swego. To był pokaz speedway'a! Świetna, wyczekiwana przez nas walka i 15:9 dla "Myszy".

Miejscowi nie poszli jednak za ciosem, a o każdy punkt trzeba było twardo cisnąć. W V biegu Protasiewicz do ostatnich metrów walczył o "oczko" na wagę remisu, a chwilę później "Jaskółki" skorzystały na wykluczeniu Adamczewskiego. Junior upadł po walce w pierwszym łuku, a w powtórce Hampel nie miał szans, by dopaść na trasie i wyprzedzić Artema Łagutę. Zrehabilitowali się za to Szwedzi. W VII wyścigu Davidsson rewelacyjnie wystartował, a Jonsson strzegł jego pleców wypychając ofensywnie nastawionego Kołodzieja. Zastanawiający był styl jazdy "AJ-a", który wyraźnie tracił prędkość w szczytach łuków i musiał się solidnie gimnastykować, jednak swoje zrobił.

Wynik powoli, ale stawał się coraz korzystniejszy dla miejscowych, a przy tym mieliśmy trochę walki. O poziom adrenaliny zadbał między innymi niezawodny "Duzers", który w VIII wyścigu z gracją wyprzedził przy kredzie Leona Madsena. Fajnie oglądało się też współpracę falubazów w X biegu. Protasiewicz i Jabłoński opuścili pierwszy wiraż z tyłu. Na kolejnym elegancko zajęli się drugim w stawce Kołodziejem. Klasyczne kleszcze i rywal musiał odpuścić. Był za plecami, więc pozostało zająć się jadącym z taktycznej juniorem. "PePe" załatwił sprawę jednym precyzyjnym cięciem. Było 36:24 i wcale nie spokojniej.

Przed XI wyścigiem "Mały" w ostatniej chwili zmienił motocykl i lekko został w blokach. Davidsson pozbawiony wsparcia Jonssona pogubił się w pierwszym łuku i podwójnie przegraliśmy. Jakby tego było mało, w XII biegu "PePe" i Adamczewski postanowili jednocześnie rozegrać pierwszy łuk po zewnętrznej. Było 1:5, kiedy Protasiewicz zdecydowanie zaatakował drugą pozycję i wjechał pod lewy łokieć Kacpra Gomólskiego. Junior upadł na wejściu, a sędzia wykluczył kapitana. Ten aż złapał się za głowę, kiedy usłyszał decyzję, a sytuacja zaczęła się komplikować. Na szczęście Adamczewski pokazał, że umie się ścigać i przytachał ważne dwa punkty.

Cóż, nadszedł XIII wyścig i było po meczu. Rewelacyjny Łaguta dostał szprycę od Dudka i Jonssona, którzy sprawiali wrażenie, jakby ścigali się już tylko między sobą. Niebieski oraz czerwony kask dynamicznie finiszowały, a wynik brzmiał 44:34 i nic już nie mogło się stać.

STELMET FALUBAZ ZIELONA GÓRA - UNIA TARNÓW 54:36

STELMET FALUBAZ: Jonsson 10 (1, 2, 2, 2, 3), Davidsson 4 (0, 3, 1, 0), Protasiewicz 9 (3, 1, 3, w, 2), Jabłoński 4 (1, 2, 1, -, -), Hampel 12 (3, 2, 3, 1, 3), Adamczewski 5 (3, w, 2), Dudek 10 (2, 2, 1, 3, 2)
UNIA: Janowski 10 (2, 3, 2, 3, d, 0), Madsen 6 (3, 0, 0, 2, 1), A. Łaguta 13 (2, 3, 3, 3, 1, 1), Vaculik 1 (0, 1, 0, 0), Kołodziej 2 (1, 1, 0, -, -), Gomólski 4 (1, 0, 2, 1), Borowicz 0 (0, 0, -)

Sędziował Marek Wojaczek (Godziszka). Widzów: 8 tys.

BIEG PO BIEGU

I. Madsen (61,41), Janowski, Jonsson, Davidsson 1:5
II. Adamczewski (61,09), Dudek, Gomólski, Borowicz 5:1 (6:6)
III. Protasiewicz (60,38), Łaguta, Jabłoński, Vaculik 4:2 (10:8)
IV. Hampel (59,59 - NCD), Dudek, Kołodziej, Borowiec 5:1 (15:9)
V. Janowski (61,00), Jabłoński, Protasiewicz, Madsen 3:3 (18:12)
VI. Łaguta (59,96), Hampel, Vaculik, Adamczewski (u/w) 2:4 (20:16)
VII. Davidsson (60,50), Jonsson, Kołodziej, Gomólski 5:1 (25:17)
VIII. Hampel (60,94), Janowski, Dudek, Madsen 4:2 (29:19)
IX. Łaguta (61,60), Jonsson, Davidsson, Vaculik 3:3 (32:22)
X. Protasiewicz (61,09), Gomólski, Jabłoński, Kołodziej 4:2 (36:24)
XI. Łaguta (60,50), Madsen, Hampel, Davidsson 1:5 (37:29)
XII. Janowski (61,25), Adamczewski, Gomólski, Protasiewicz (w/su) 2:4 (39:33)
XIII. Dudek (60,94), Jonsson, Łaguta, Vaculik 5:1 (44:34)
XIV. Jonsson (60,84), Dudek, Madsen, Janowski (d) 5:1 (49:35)
XV. Hampel (60,94), Protasiewicz, Łaguta, Janowski 5:1 (54:36)

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska