„Meczycho” w Lesznie! Falubaz Zielona Góra był bardzo blisko pokonania „Byków”

• Fogo Unia: Bartosz Smektała 3+1 bonus (1*,2,w,0,-), Janusz Kołodziej 10+1 (3,d,3,3,1*), Andrzej Lebiediew 13 (2,3,3,3,2), Keynan Rew 2 (0,u,1,1), Grzegorz Zengota 9 (3,2,3,0,1), Hubert Jabłoński 0 (0,0,-), Damian Ratajczak 8+1 (3,1*,1,3), Antoni Mencel 0 (0).
• NovyHotel Falubaz: Jarosław Hampel 14 (3,3,2,3,3), Jan Kvech 1+1 bonus (1*,0,-,-), Rasmus Jensen 5+1 (0,2,1*,2,0), Przemysław Pawlicki 9+1 (2,1,2,2*,2), Piotr Pawlicki 8+1 (2,3,2,1*,0), Krzysztof Sadurski 3+1 (2,1*,0), Oskar Hurysz 2+1 (1*,1,0), Michał Curzytek 1 (1).

Mecze zielonogórzan z leszczynianami zawsze naładowane są dużymi emocjami. Wśród kibiców obu drużyn zwykle wywołują duże zainteresowanie, podobnie, jak lubuskie derby w Zielonej Górze i Gorzowie. Faktycznie, w niedzielę 28 kwietnia stadion im. Alfreda Smoczyka w Lesznie wypełnił się po brzegi, sprzedane zostały wszystkie bilety.

Fani obu ekip z pewnością zatęsknili za spotkaniami Falubazu z Unią, których – z uwagi na starty zielonogórzan w I lidze – nie rozgrywano od 2021 roku. A tegoroczne pojedynki mają dodatkowy smaczek związany ze składem Falubazu. W drużynie zielonogórskiej większość zawodników w przeszłości zdobywało bowiem punkty dla Unii – Jarosław Hampel, bracia Przemysław i Piotr Pawlicki oraz junior Krzysztof Sadurski.

– Jest w naszej drużynie wielu wychowanków klubu z Leszna, dlatego stadion pewnie nabity będzie „po korek” – przeczuwał Piotr Protasiewicz, dyrektor sportowy Falubazu. – Unia ma zdecydowanego lidera Janusza Kołodzieja, który szczególnie na swoim torze, jeździ fenomenalnie, dlatego nie ma się co łudzić, że będzie miał słabszy dzień. Po drugie, leszczynianie mają świetną parę juniorską, a pozostali zawodnicy są nieobliczalni, potrafią pojechać i na cztery punkty, ale również na czternaście. Pokazał to mecz Unii z wyżej notowanym Włókniarzem Częstochowa. Spotkanie toczyło się pod dyktando leszczynian.

- Spodziewam się bardzo zaciętego pojedynku. Lubimy tam ścigać się, tor jest szybki, mam nadzieję, że będziemy świadkami dobrego spotkania. Oby przydało nam się doświadczenie lat przejeżdżonych na leszczyńskim torze – dodał Przemysław Pawlicki, zawodnik Falubazu, który ma za sobą sześć sezonów jazdy z leszczyńskim „Bykiem” na plastronie. Jego młodszy brat Piotr spędził w Unii jedenaście sezonów, a Jarosław Hampel – dziewięć.

Pełny „Smok” faktycznie obejrzał znakomite „meczycho” trzymające w napięciu do ostatniego wyścigu. Pierwszych sześć biegów było remisowych, przy czym więcej indywidualnych zwycięstw było po stronie gospodarzy. W siódmej gonitwie, po starcie układało się na podwójny sukces Falubazu, ale junior gości Oskar Hurysz szybko został „połknięty” przez miejscowych. Jednak jadącemu za plecami Piotra Pawlickiego liderowi Unii Januszowi Kołodziejowi nagle zatrzymał się motocykl. Falubaz wygrał 4:2 i objął prowadzenie w meczu (22:20).

Miejscowi doprowadzili do remisu w 10. wyścigu, ale zielonogórzanie kapitalnie ripostowali. W 11. biegu niesamowity Jarosław Hampel z Przemysławem Pawlickim wygrali podwójnie, Falubaz objął znów prowadzenie (35:31).
Za chwilę było 35:37, bo 12. gonitwę Unia wygrała 4:2, a w pierwszym wyścigu nominowanym doprowadziła do remisu. Emocje sięgnęły zenitu. W ostatnim wyścigu Jarosław Hampel w kapitalnym stylu rozprawił się z najlepszymi zawodnikami Unii. A, że Piotr Pawlicki wjechał na metę ostatni, mecz zakończył się remisem.

• Jarosław Hampel (Falubaz): - Bywało już, że miałem gorsze wyniki na torze w Lesznie, dlatego cieszę się, że dobrze odczytałem jego ścieżki. Wynik jest bardzo dobry. To był ciężki mecz, gospodarze robili wszystko, żeby wygrać. Musimy być bardzo zadowoleni z tego rezultatu, bardzo ciężko na to pracowaliśmy.
• Andriej Lebiediew (Unia): - Jest niedosyt. Remis można porównać z naszą porażką. Mieliśmy dwa defekty plus stracone punkty na trasie. Nie jestem zadowolony ze swojego występu w ostatnim wyścigu, nie udźwignąłem ciężaru po wygranym starcie.
• Piotr Protasiewicz (dyrektor sportowy Falubazu): - Remis jest sprawiedliwy. Było trochę błędów po jednej i drugiej strony. Cały nasz zespół pojechał dobrze. Uważam, że w naszej drużynie tkwią jeszcze rezerwy, nie jedziemy jeszcze jako monolit.

WIDEO: Bracia Piotr i Przemysław Pawliccy spotkali się z kibicami Falubazu

WIDEO: Na stadionie Falubazu powstał nowy park maszyn