Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jego książka zyskała uznanie krytyków. Pisarz chce przekazać dochód na leczenie chorej dziewczynki.

Dorota Lipnicka
Dorota Lipnicka
„Rzeka przemienienia” autorstwa Artura Wodarskiego została wybrana Elbląskim Rękopisem Roku.

Wodarskiego pisaliśmy w naszym tygodniku po raz pierwszy prawie rok temu. Dzisiaj pisarz może pochwalić się wydaną powieścią na swoim koncie.
„Rzeka przemienienia” została uznane Elbląskim Rękopis-em Roku 2014. Główną nagrodą w konkursie było wydanie książki przez fundację.

- Bardzo się cieszę, że moja powieść wyszła z cienia. Pracowałem nad nią prawie trzy lata. To powieść współczesna, osadzona w realiach stanu wojennego. Starałem się przekazać je jak najbardziej wiernie, chociaż najważniejsze było dla mnie przedstawienie dramatu dwóch młodych ludzi, stojących po różnych stronach barykady - opowiada A. Wodarski.
„Rzeka przemienienia” zyskała ogromne uznanie krytyków literackich. - To interesująca, dojrzała proza polityczno-obyczajowa z wątkiem rozrachunkowym. To powieść inicjacyjna, opowiadająca o młodzieńczej fascynacji złem - recenzuje dr Katarzyna Jarosińska-Buriak.

Pisarz otrzymał z fundacji 150 egzemplarzy powieści. Nie chce ich jednak sprzedawać.
- Postanowiłem „rozdać” około 80 egzemplarzy swoj-ej książki. Wystarczy dokonać wpłaty, minimum 10 zł, na konto: wrocławskiej fundacji „Na ratunek dzieciom z chorobą nowotworową”: 11 1160 2202 0000 0001 0214 2867 z tytułem „Julia Zamrzycka”. Następnie proszę wysłać do mnie skan odcinka przelewu i znaczek za 3,75 zł, z podaniem swojego adresu. W zamian obiecuję przesłać egzemplarz książki z imienną dedykacją. Tym sposobem możecie uzyskać dwa w jednym. Po pierwsze przyjemność udzielenia pomocy oraz, mam nadzieję, przyjemność przeczytania mojej książki. W związku z tym, że ilość książek jest ograniczona, proszę o wcześniejszą informację o wpłacie na adres e-mail: [email protected], tak bym mógł zarezerwować i od-łożyć sprzedany egzemplarz. Zwrotną wiadomością poinformuję o adresie wysyłki znaczków - wyjaśnia A. Wodarski.
Historię chorej dziewczynki pisarz przeczytał w naszym tygodniku. - Nie jestem spokrewniony z Julią Zarzycką.To dziewczynka, która po prostu potrzebuje pomocy - dodaje.

A. Wodarski swój pierwszy wiersz napisał w wieku zaledwie dziesi ęciu lat, potem tworzył i wygrywał konkursy literackie w szkole średniej. -Na jakiś czas porzuciłem jednak pisanie. Wróciłem do tego dopiero około sześciu lat temu. Na nowo poczułem chęć, potrzebę tworzenia - opowiada pisarz.

Aktualnie pracuje nad zbiorem opowiadań. - To będzie około 40 miniatur . Mam zaczętych dużo projektów literackich, ale szybko się nudzę. Dlatego forma opowiadania jest dla mnie idealna. Chcę żeby te tekst trafiały w czytelnika. Zostawały w nim, uwierały jak drzazgi, zmuszały do przemyśleń - opowiada A. Wodarski.
W literackiej przygodzie mocno wspierają go rodzina i przyjaciele. - Moja córeczka Katarzyna Wolińska zaprojektowała okładkę „Rzeki przemienienia”. Bardzo mi się ona podoba - dodaje auto

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska