Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kaczy Rynek w Żarach jest coraz piękniejszy, choć kilka kamienic ciągle straszy wyglądem

Janczo Todorow
- Przecież mur się któregoś dnia zawali. A nikogo to nie obchodzi - mówi Antoni Krasowski.
- Przecież mur się któregoś dnia zawali. A nikogo to nie obchodzi - mówi Antoni Krasowski. fot. Janczo Todorow
Miasto włożyło duże pieniądze na rewitalizację Kaczego Rynku. Zmieni niebawem swój wygląd także skwer, stanie na nim pomnik Kaczarki. Ale niektóre kamienice z sypiącą się elewacją nie pasują do nowego obrazu.

Jest nowa nawierzchnia, nowe drzewka i krzewy. Choć w dalszym ciągu na Kaczym Rynku stoi dużo samochodów, które zajmują każdy wolny skrawek. Nie jest najlepiej także z wyglądem sąsiednich kamienic. Czyżby ktoś o nich zapomniał? Szczególnie nieciekawe wyglądają budynki pod numerami 6 i 7.

W jednym z nich mieszka Antoni Krasowski. - Żyję tu od 32 lat. Nic prze te lata nie zrobiono, żeby kamienice wyglądały lepiej. Nie było żadnych remontów, nawet klatki schodowej nie pomalowano. Okna się sypią, elewacja się sypie. Jak to wygląda? Wyremontowali Kaczy Rynek, otoczenie teraz jest piękne, a nasze kamienice... Szkoda gadać - opowiada.

W rękach mieszkańców

A. Krasowskiego denerwuje również wygląd sypiącego się muru, który może zawalić się w każdej chwili. - Przecież to wstyd, jak można zostawić mur w takim stanie. Podczas remontu mogli go naprawić. A tak wygląda tragiczne, goście będą się z nas śmiać - przekonuje.

Sprawa nie jest taka prosta. - Remont muru przy tej posesji nie wchodził w zakres inwestycji, więc nie można go było remontować. Naprawa ogrodzenia należy do wspólnoty mieszkaniowej- wyjaśnia Marcin Parys, inspektor w wydziale zamówień publicznych i inwestycji urzędu miejskiego.

W Zakładzie Wspólnot Mieszkaniowych stawiają sprawę jasno: wszystko jest w rękach mieszkańców. - Wspólnota w budynku Kaczy Rynek 6 powstała w lipcu 2008 roku i do tej pory nie podjęto decyzji, co i w jakim zakresie remontować - tłumaczy Piotr Pisarski, kierownik ZWM. - Wspólnota kamienicy pod nr 7 powstała wcześniej. Ale nikt z właścicieli nie podnosił kwestii remontu elewacji i ogrodzenia.

Szacujemy koszty

P. Pisarski wyjaśnia, że bez uchwały wspólnoty nie można przeprowadzić żadnego remontu. Ma to swoje uzasadnienie, bo udział w kosztach remontowych mają właściciele lokali. Nie są to drobne kwoty, więc wielu właścicieli nie stać na zapłacenie swojego udziału w kosztach remontu.

- Dlatego wspólnota z kamienicy nr 6 zwróciła się do nas o przedstawienie kosztów remontu elewacji, aktualnie sporządzamy plan remontu i szacujemy koszty. Kiedy będą gotowe, wspólnota zadecyduje co dalej - dodaje P. Pisarski.

Tak więc, zrujnowanego muru i sypiącej się elewacji miasto nie wyremontuje, bo nie wchodzi to w zakres rewitalizacji Kaczego Rynku. Jeżeli wspólnota nie podejmie uchwały, to remontu również nie będzie. - Jak nie zrobią elewacji, to ja też nie wykupię swojego mieszkania, wolę być lokatorem - stwierdza Antoni Krasowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska