Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kanalizacja i przydomowe oczyszczalnie w gminie Żary

Janczo Todorow
- Trzeba iść z postępem skoro ma być ekologiczne - mówi Andrzej Alechno. - Tym bardziej, że nie muszę płacić za swoją oczyszczalnię.
- Trzeba iść z postępem skoro ma być ekologiczne - mówi Andrzej Alechno. - Tym bardziej, że nie muszę płacić za swoją oczyszczalnię. Janczo Todorow
W gminie Żary Grabik i Mirostowice Dolne będą miały kanalizację. Drożków i Marszów - przydomowe oczyszczalne na koszt gminy.

Przyłączenie wszystkich miejscowości w gminie wiejskiej do sieci kanalizacyjnej, budowanej wspólnie z miastem jest niezwykle kosztowne i praktyczne niemożliwe. Dlatego samorząd gminy rozpoczyna budowę biologicznych oczyszczalni przydomowych. Oczywiście, za zgodą właścicieli gospodarstw. W Marszowie w zeszłym roku w takie urządzenia wyposażono 29 nieruchomości, teraz rozpoczął się montaż 76 przydomowych oczyszczalni w Drożkowie. - Niestety, nie wszyscy mieszkańcy zechcieli skorzystać z tego udogodnienia - mówi wójt Wiesław Polit. - Niektórzy nie chcieli nas wpuścić nawet na swoją posesję, żeby porozmawiać. Inni, którzy się zgodzili, zaczęli się wahać. A przecież to są same korzyści! Ludzie nic nie płacą za zainstalowaną oczyszczalnię. Koszty ponosi gmina - w Marszowe i Drożkowie w przydomowe oczyszczalnie ścieków inwestujemy ok. 1,5 mln zł. Po zakończeniu projektu otrzymamy zwrot 75 proc. tej kwoty- dodaje włodarz.

Przeczytaj też: Zapłacimy więcej za odbiór ścieków

- Nie zdążyłem się załapać do uczestnictwa w projekcie, bo nie było mnie w kraju - stwierdza Eugeniusz Kojder z Drożkowa. - Żałuję, bo przydomowe oczyszczalnie to świetnie rozwiązanie ekologiczne.
W gminie uspokajają, że każdy z mieszkaniec, którego dom ma więcej niż 10 lat, może we własnym zakresie wybudować sobie taką oczyszczalnię. Gmina mu zwróci do 3 tys. zł.

- W chwili przystąpienia do Unii Europejskiej, Polska nie spełniała większości podstawowych warunków dotyczących ochrony środowiska - zaznacza Edyta Ciecierska, kierownik referatu rozwoju i ochrony środowiska w Urzędzie Gminy Żary. - Unia jednak dała nam czas na nadrobienie zaległości. Dyrektywa z 1991 roku nakazuje, żeby wszystkie gospodarstwa miały wodę z wodociągów oraz odprowadzały ścieki do sieci kanalizacyjnej, wyposażonej w odpowiednie oczyszczalnie. Tam, gdzie takiej sieci nie da się zbudować, dopuszczalne są wyłącznie ekologiczne przydomowe oczyszczalne ścieków, a o szambach nie może być mowy.

Realizowana jest inwestycja związana z budową kanalizacji w ramach projektu dofinansowanego przez UE dla Grabika i Mirostowic Dolnych, w ramach aglomeracji żarskiej. Wieloletni zastój w inwestycjach tego rodzaju spowodował, ze obecnie żadne gospodarstwo w gminie nie ma dostępu do kanalizacji. - Normą pozostają trujące środowisko szamba, które raz na jakiś czas są opróżniane. Unia zawiesiła stosowanie kar do końca 2015 roku. Dlatego śpieszymy się z wykonaniem założeń - dodaje E. Ciecierska.

Zobacz też: Uwaga kierowcy, ruszy system odcinkowego pomiaru prędkości. Także na lubuskich drogach

Baza firm z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska