Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kataryniarze przypomną o sobie i o zapomnianych melodiach

(tok)
Podobnie jak rok temu, w czasie Winobrania usłyszymy dźwięk katarynek
Podobnie jak rok temu, w czasie Winobrania usłyszymy dźwięk katarynek Przemysław Predygier
Wśród licznych atrakcji, jakie miasto zaserwuje nam w czasie tegorocznego Winobrania, można znaleźć kilka perełek. Jedną z nich wydaje się być wizyta kataryniarzy. Ci pojawią się w piątek 14 września (16.00-18.00) przy ratuszu.

- W ubiegłym roku te koncerty cieszyły się ogromnym powodzeniem. Artyści byli mile zaskoczeni ciepłym przyjęciem - mówi Przemysław Predygier, aktor i pomysłodawca Festiwalu Kataryniarzy. - Dla starszych słuchaczy była to pewnego rodzaju podróż w czasie. Przypominali sobie swoje dzieciństwo. Natomiast dzieci po raz pierwszy widziały taki instrument jak katarynka - wspomina.

- W przedwojennej Warszawie kataryniarzy było więcej niż ulic w stolicy. Później ta tradycja zaginęła - zauważa P. Predygier. W latach 70. warszawskie muzeum zegarów ogłosiło konkurs na kataryniarza. Zwyciężył Leszek Zmaza, który przez kilkanaście lat był kataryniarzem bardzo mocno kojarzonym z Warszawą. Jakieś 10 lat temu ze względu na zły stan zdrowie zrezygnował i przez ok. siedem lat w Polsce nie było żadnego kataryniarza!

Dzisiaj w Polsce jest ich 10, ale jak zauważa P. Predygier, tych aktywnych tylko sześciu. - Powoli pojawia się ich coraz więcej. Do Zielonej Góry przyjedzie czterech, może pięciu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska