Ceny paliw podniosły przede wszystkim największe koncerny: Orlen, Shell i Statoil. W Zielonej Górze w czwartek benzyna 95 nadal kosztowała 5,09 zł. Tak było na stacjach Shell i Statoil przy Konstytucji 3 Maja. Orlen w Nowej Soli wycenił litr na 5,05. W Rzepinie na Orlenie benzyna była tańsza jedynie o trzy grosze na litrze. Żadna pociecha.
- Faktem jest, że dwa lub trzy koncerny podniosły ceny paliw w całej Polsce. Za litr płacimy ponad pięć złotych. To raczej nie jest początek tendencji wzrostu cen paliw, tylko jednorazowy ruch producentów - wyjaśnia Szymon Araszkiewicz, główny analityk firmy doradczej e-petrol.pl.
Kierowcy są oburzeni tak drastyczną podwyżką benzyny. Pb 95 jest najczęściej kupowana, dlatego jej podwyżka jest zawsze najbardziej bolesna. Kierowcy nie rozumieją, dlaczego firmy handlujące paliwem, tak mocno uderzają w ich portfele. - To jakaś masakra! - komentuje Ireneusz Bieleń z Zielonej Góry. Zaznacza, że zimą auto dużo więcej pali. - Jeżdżę najwięcej po mieście, benzyna znika z baku błyskawicznie. Cena powyżej pięciu złotych za litr jest zabójcza - podkreśla wzburzony kierowca.
Andrzej z Kożuchowa wylicza, że optymalna cena nie powinna przekraczać czterech złotych za lit. - Ponad pięć złotych to nic innego jak zdzierstwo. Jeśli taka cena utrzyma się w stacjach największych koncernów, to zacznę tankować u mniejszych, chociażby w stacjach marketowych - zapewnia kierowca.
W Gorzowie Wlkp. na dwóch mniejszych stacjach paliw benzyna 95 utrzymała ceny sprzed sylwestra - za litr płaciliśmy 4,84 i 4,88 zł.
Co się stało, skąd taka szybka podwyżka? Zdaniem obsługi jednej ze stacji w Zielonej Górze to efekt między innymi wyższego podatku VAT. Innego zdania jest jednak Araszkiewicz, który mówi: - Podwyżka nie była konieczna. Powstała trochę w myśl zasady, że przed Nowym Rokiem kierowcy będę więcej jeździli, a więc tym samym można więcej zarobić. Ponadto sprzedawcy liczyli, że po długim weekendzie ceny paliw i tak pójdą w górę.
Pracownicy stacji benzynowych koncernów, które podniosły ceny, nieoficjalnie mówią, że paliwo zdrożeje jeszcze bardziej. - Wyższa cena! O ile? Może sześć złotych za litr mam płacić?! - zdenerwował się kierowca, który słyszał rozmowę reportera z obsługą stacji.
Czy za tankowanie będziemy płacić jeszcze więcej? - Patrząc międzynarodowe ceny ropy i ostatnie umocnienie się złotówki, w najbliższym czasie ceny powinny spadać - uspokaja główny analityk firmy doradczej e-petrol.pl.
Na razie najskuteczniejszym sposobem na oszczędności jest w weekend. Dopiero wtedy większość stacji oferuje paliwa nawet o 30-40 groszy taniej. Tym przyciąga kierowców. Dzięki obniżkom na koniec tygodnia płacą średnio o 20 zł mniej za bak.
CO SIĘ SKŁADA NA CENĘ PALIWA
39, 2 proc. - zakup surowca i koszt jego przetworzenia
34 proc. - podatek akcyzowy
23 proc. - podatek VAT
2 proc. - marża sprzedawcy
1,8 proc. - opłata paliwowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?