Każdy z nas inaczej reaguje na stres. Badania jednak pokazują, że zależy to od płci. Kobiety są bardziej emocjonalne, więc ich odpowiedzią na sytuacje stresowe są przede wszystkim nerwowość i napięcie.
Z kolei u mężczyzn silny stres przejawia się głównie w symptomach fizycznych. Boli ich głowa, brzuch, odczuwają nudności. Panowie są bardziej skryci. Problemy w pracy duszą w sobie, nie chcą o nich rozmawiać. Z kolei panie chętniej proszą o wsparcie. Są wdzięczne, gdy mogą się wygadać rodzinie czy koleżankom.
By zminimalizować stres w pracy musimy zidentyfikować przyczynę naszego napięcia i nerwowości.
Jeśli to określimy, być może część z tych rzeczy da się wyrzucić z naszego życia. Na przykład: stresują nas wystąpienia publiczne. Potrafimy przygotować raport, ale paraliżuje nas strach, gdy mamy go przedstawić. Spróbujmy poprosić, byśmy raport mogli przesłać mailem albo by w naszym imieniu przedstawił go kierownik. Inny przykład: szef zlecił nam dodatkowe obowiązki i wyznaczył krótkie terminy na ich realizację. Nie za bardzo „czujemy się” w tych tematach. Przede wszystkim spróbujmy wynegocjować więcej czasu na przygotowanie. Zastanówmy się, czy nie prosić o pomoc kolegę, który ma wiedzę w dziedzinie, którą mamy się teraz zająć. Może będzie nam w stanie teraz pomóc, a potem my się odwdzięczymy, gdy on będzie potrzebował wsparcia. Taka przysługa może okazać się bezcenna.
Za to, że w pracy się denerwujemy, odpowiada kortyzol, czyli hormon stresu. Dlatego też musimy zrobić wszystko, by go zredukować. W jaki sposób? Nieoceniony jest systematyczny wysiłek fizyczny. Wzrasta poziom adrenaliny, która spala nasz kortyzol. To naprawdę działa. Kobiety, kiedy się zdenerwują, najczęściej sprzątają mieszkanie, panowie ruszają do garażu na wielkie porządki. Do tego wszystkiego potrzebna jest właściwa dieta, bogata w tłuszcze nienasycone (np. olej rzepakowy), złożone węglowodany (np.warzywa, pełnoziarniste pieczywo). Potrzebne są produkty zawierające witaminę B oraz B6, które z kolei ułatwiają wchłanianie magnezu. Powinniśmy też pamiętać, by nie pić za dużo kawy, czarnej herbaty i alkoholu. Z kolei zbyt dużo słodyczy powoduje wahania nastrojów.
Jeśli jednak sport i dieta nie pomogą, praca wciąż śni nam się po nocach i mamy problemy żołądkowe, wówczas niezbędna będzie wizyta u psychologa.
Zobacz też: Firmy mają problem ze znalezieniem kadry
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?