Kiedy będzie kolejne rondo w Sulechowie?

Głównym inwestorem w tym miejscu będzie Zarząd Dróg Wojewódzkich, ale swój udział (wart ok. 100 tys. zł) ma również gmina. Samorząd bowiem zadeklarował, jako wkład własny, opracowanie dokumentacji projektowej, bez której nie można ruszyć z pracami.

- Pierwsza kwestia, która wiąże się z tym skrzyżowaniem, zagmatwała nam sytuację - uważa burmistrz Ignacy Odważny. - Otóż liczyliśmy, iż budowę uda się rozkręcić w ramach zwykłego zgłoszenia inwestycji, co jest o tyle istotne, że nie wymaga dodatkowego studium oddziaływania na środowisko. I mniej przy tym biurokracji. Natomiast przy uzyskiwaniu pozwolenia na budowę wymagane jest to studium.

Potrzebne pozwolenie

Zanim zdecydowano czy ma być pozwolenie, czy zgłoszenie trzeba było uzyskać opinie prawne w tej mierze, co oczywiście wydłużyło proces inwestycyjny. Ostatecznie wyszło, że obowiązuje pozwolenie.

- Druga rzecz, która nas opóźnia to sam proces przygotowania projektu - wskazuje I. Odważny. - Firma Fast z Zielonej Góry, której zleciliśmy to zadanie nie wyrabia się w związku załatwianiem pozwolenia, pozostaje więc czekać.

Czy w tych warunkach możliwe będzie wykonanie zadania - pierwotnie zapowiadanego optymistycznie przez burmistrza na ten rok?

- Wszystko jest gotowe, zarówno projekt organizacji ruchu - zaopiniowany pozytywnie, jak i projekt techniczny ronda - wyjaśnia Andrzej Stanisławski z firmy projektowej Fast. - Jednakże trwa uzupełnianie projektu technicznego o studium środowiskowe i sądzę, że przy dużej dozie życzliwości ze wszystkich stron do końca września powinniśmy być gotowi.

Jaki termin?

Jak w tej sytuacji widzi termin realizacji inwestycji burmistrz Odważny?

- Wprawdzie czekamy na ten projekt już dość długo, ale gdyby rzeczywiście udało się zakończyć go do końca września, to sądzę, iż "drogi wojewódzkie" zdołałyby ogłosić i rozstrzygnąć przetarg w tym roku, a wówczas wykonanie zadania, jak sądzę, możliwe byłoby do maja 2010 - przekazuje I. Odważny.

Do rozwiązania są jeszcze problemy logistyczne, gdyż przez przyszłe rondo wiedzie droga do Trzebiechowa i dalej do Wschowy. - To jedyna droga dla tirów jadących w tamtym kierunku - mówią ratuszowi specjaliści od dróg. - Jeśli zamkniemy krzyżówkę, to gdzie puścić objazd? Przez osiedla?

- Niestety, jeśli to ma być solidnie wykonana robota, trwała na co najmniej 25 lat, to gdzieś przez 45 dni teren budowy ronda będzie zamknięty - uważa Stanisławski.