Kim jest slummer. Najlepsi uczą się w Głogowie

Kto to jest slummer? To ktoś, kto rapuje rymowane teksty, wykrzykuje je niekoniecznie w rytm muzyki. Komenda wojewódzka policji wpadła na pomysł, by wciągnąć slummerów do akcji profilaktycznej przeciwko nałogom i uzależnieniom wśród młodzieży.

Razem z kuratorium oświaty we Wrocławiu organizuje konkurs dla slummerów, którego finał odbędzie się pod koniec czerwca. Wystąpią w nim także Karolina Bartosiewicz z Kaczyc w gminie Pęcław - uczennica ZSzOI oraz jej kolega ze szkoły Dawid Guzik z Głogowa.

Karolina będzie śpiewała, a Dawid jest autorem tekstów. Marlena Stefanowska jest autorką choreografii do ich występu.

- Na stronie internetowej komendy wojewódzkiej ukazała się informacja o tym, że rusza program profilaktyczny "Profilaktyka, literatura, teatr - najlepszy slummer 2010 r.". Jestem wychowawcą I a, od razu pomyślałam, że Dawid mógłby w nim wziąć udział - mówi pedagog szkolny Małgorzata Ciborowska.

Zaczęło się od tekstu, który napisał Dawid. O tym, że nie warto ćpać i pić. Potem były poszukiwania kogoś, kto go wyśpiewa. Padła propozycja Karoliny, uczennicy technikum fryzjerskiego.

Do grupy dołączyła Marlena i tekściarz Maciek Rzymek, który w tym roku zdawał maturę.

- Nasz występ zaczyna się od tego, że siedzimy i przeglądamy ulotki - opowiada Dawid. - Marlena gra narkomankę, a Karolina śpiewa. W końcu Marlena jej przerywa i przyznaje się do tego, że ćpała przez całe gimnazjum i nie chce do tego wracać.

Występ młodych głogowian widocznie tak poruszył jurorów, że zakwalifikowali grupę do gali konkursu. - Na drugim etapie konkursu, w Lubinie, rywalami było aż 17 zespołów - podkreśla M. Ciborowska.

- Karolina jest bardzo dobra - ocenia i chwali Dawid.
- A najdziwniejsze, że slummowałam pierwszy raz w życiu - mówi dziewczyna. W tygodniu uczy się fryzjerskiego fachu, a w weekendy śpiewa... w zespole weselnym.

- Śpiewam w zespole weselnym od sześciu lat, zaczynałam jako 11-latka - opowiada o sobie. - Mamy duet z bratem: Karolina i Krzysztof. Zarabiam, trochę odciążam rodziców. Dla siebie mam na ubrania, książki i dojazdy do szkoły. Mam za co kupić sobie telefon czy komputer.

Dawid chodzi do pierwszej klasy ogólniaka. - Słucham rapu i piszę teksty, przeważnie do szuflady. Tematyka zależy od humoru. - Wszystko leży w zeszytach, w szufladach. Zdarza mi się w moich tekstach krytykował szkołę - przyznaje. Dawid chciałby zostać lakiernikiem samochodowym. Już prawie nim jest, bo od dziecka pomaga tacie, który ma warsztat. - Lubię to i potrafię, w przyszłości będę lakierował auta - mówi.