Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kobieta rządzi! To ona ma moc

Zdzisław Haczek 68 324 88 05 [email protected]
Archiwum / Zdzisław Haczek
- Babeczki rządzą i wygrywają! Choć nie w siłowaniu na rękę... - mówią prawie jednogłośnie artyści z Zielonogórskiego Zagłębia Kabaretowego, których przepytaliśmy o ich ideały kobiety/mężczyzny przy okazji Dnia Kobiet.

- Mój ideał mężczyzny? - zastanawia się Małgorzata Szapował z duetu Słoiczek po Cukrze. - Nikt nie jest idealny. Gdybym chciała idealnego mężczyzny, sama musiałabym dosięgnąć ideału, a ponoć "ideał sięgnął bruku", którego ja sięgam tylko... jak sięgam po znaleźną stówę.
- Nie istnieje ideał mężczyzny, bo gdyby istniał, to musiałby być kobietą! - stanowczo stwierdza koleżanka Małgosi ze Słoiczka po Cukrze, Magda Mikołajczyk i zaraz wyjaśnia. - Tak powiedziałabym, gdybym... była feministką, a że jestem kochaną żoną, to powiem, że ideał mężczyzny istnieje, pracuje, dba o nasz dom oraz rozrzuca po nim skarpetki.

Przeczytaj też: Zielonogórskie Zagłębie Kabaretowe ma 30 lat i jest w formie

Może na tym polega dbanie? - zastanawia się Magda.
A co o ideale mężczyzny sądzi Adrianna Borek z Nowaków?
- Mój ideał mężczyzny to ten, którego mam minus wady, plus jeszcze więcej zalet! Parokrotnie mój Chłopak (wolę to określenie niż partner) zbliżał się do niego na niebezpieczną odległość... - mówi Ada. - Kobieta to taki stworek, stwarzający sobie ten ideał w środku w sobie i jakoś to leci...
Z kolei panów z Zielonogórskiego Zagłębia Kabaretowego zapytaliśmy o ideał kobiety.
- Kobieta idealna? Przede wszystkim mądrzejsza ode mnie (a to nie trudne) i oczytana w czymś ambitniejszym niż te pożal się Boże książeczki o zamkach i czarodziejach, które tak bezczelnie wciągają na długie godziny i nie pozwalają zasnąć do 3.30 nad ranem - wyznaje Bartosz Klauzinski z męskiego duetu K2. - Nie zaszkodzi cierpliwość, ale przydałaby się jej ręka na tyle ciężka, żeby z jednej strony przywołać do porządku, a z drugiej nie uszkodzić kręgosłupa. Tak... zdecydowanie nie uszkodzić. Powinna być wysoka, ale nie za niska; szczupła... ale nie tak, że aż ruda.

- Ideał kobiety to taka kobieta, która po pierwsze - rozumie faceta, po drugie - jest wrażliwa, inteligentna, bystra i delikatna - recytuje Jarosław Marek Sobański ze Słuchajcie. - Ale też jest zaradna. Jeśli ma tak zwane dwie lewe ręce - ale też w sensie mentalnym - to nie jest dla mnie idealna.
Przykłady? - Potrafi sobie poradzić, jak facet wyjedzie na występ. I znam taką jedną dziewczynę, która sobie spokojnie radzi, jak ja wyjeżdżam na występy. Z dwójką dzieci. Jakby miała trójkę, to też by sobie poradziła - zapewnia Jarek, mąż Agnieszki Litwin-Sobańskiej, aktorki kabaretu Jurki.
- Jeśli miałbym podać listę cech charakteru oraz wyglądu zewnętrznego, to nie mam ustalonego ideału. Moim zdaniem jest to bardziej swoisty splot cech charakteru, urody i potrzebne jest jeszcze to nieuchwytne "coś" - mówi Janusz Rewers z kabaretu Ciach i Impresariatu Patos. - Jeśli taki uroczy kobiecy "splot" się spotka, to wydaję mi się, że mało istotne jest, czy kobieta jest blondynką czy brunetką, wysoka czy niska - po prostu to jest ta. Jest jedna reguła - mój ideał nie może być za wysoki... - dodaje Janusz ze śmiechem.

- Oczywiście, że moja partnerka jest moim ideałem i ma wiele idealnych cech - przyznaje aktor Ciach. - Ciągle mnie zaskakuje i przede wszystkim ma ogromna cierpliwość do mnie i mojego życia na walizkach. Dlatego przynoszę jej kwiaty nie tylko w Dniu Kobiet.
- Ideał kobiety? To moja żona - Tomasz Łupak ze Słuchajcie odpowiada bez zastanawiania się.
Cechy ideału?
- To trudno określić... To jest takie COŚ, co ona ma i ja wiem, że to jest właśnie TO - wyjaśnia Tomek, przerywając na chwilę prasowanie kostiumu za kulisami zielonogórskiej Piwnicy Kawon, gdzie za chwilę pokaże z kolegami premierowy program. - Nie ma tu dla mnie znaczenia, czy jest wysoka, niska, włosy blond czy ciemne. Tylko ma takie wewnętrzne COŚ, co przyciąga. - Natalie Portman! - wskazuje swój ideał kobiety Janusz Pietruszka ze Słuchajcie. - A czy jest on spójny z ideałem mojej żony? Nie znam osobiście Natalie Portman, ale jeśli jest jak moja żona, to tak.

Przeczytaj też: Cztery pokolenia kabareciarzy tutaj się wychowały
Żona Janusza, Ewa Stasiewicz z kabaretu Ancla, też wskazuje na kinowy ekran. - Mój ideał mężczyzny to Robert Redford , ale ten z "Pożegnania z Afryką". Zabawny, inteligentny, przystojny, z błyskiem w oku, dobrze wyglądający zarówno w smokingu jak i w ubrudzonej błotem, spoconej koszuli. No schrupać go tylko!
- Słaba płeć? Nie znam... - odpowiada Małgorzata Szapował ze Słoiczka po Cukrze. - Wszystko zależy od stanu ducha. A wszystko... gender!
- Słabsza płeć to faceci - przyznaje Janusz Rewers z kabaretu Ciach. - Sorry panowie, ale dowodów jest cała masa. Po pierwsze kobiety statystycznie żyją dłużej. Często ciągną ze trzy etaty: 1 - praca zawodowa, 2 - dzieci, 3 - prowadzenie domu. Już od pierwszych dni życia małe dziewczyki lepiej adoptują się do nowego dla nich świata. Ale nie martwcie się panowie. Skoro jest nas mniej, więc to bardziej o nas trzeba zabiegać!

- To, która płeć jest słabsza, zależy od tego, która płeć sobie dzień wcześniej bardziej pofolgowała. Zwłaszcza w karnawale, chociaż to chyba nieistotne - mówi Magda Mikołajczyk ze Słoiczka po Cukrze.
- Babeczki coraz częściej dominują w walce płci. Chociaż nie. Zdecydowanie częściej wygrywają kobiety. Patrz - teściowa! - nie ma wątpliwości Ada Borek z Nowaków.
- Która płeć jest słabsza? - zastanawia się Bartosz Klauzinski z K2. - Powiem, że kobiety, to pójdę kiedyś ulicą, zagapię się i "ryp" - dostanę bejsbolem od feminolki (feministycznej kibolki). Powiem, że mężczyźni - koledzy mnie wyśmieją (oczywiście w tajemnicy przed swoimi żonami). Stwierdzę, że jest trzecia płeć, to jutro zgnije mi paluch u nogi, bo ktoś rzuci na mnie antygenderową klątwę. O nie! Nie powiem, kto jest słabszy, powiem, kto jest silniejszy. Aktualnie najsilniejszy jest Władimir Putin, bo cały świat może mu skoczyć, niestety!

- Myślę, że nie tylko dziś, ale od wielu już lat, od pokoleń, płcią słabszą są mężczyźni - twierdzi Tomasz Łupak ze Słuchajcie. - Jak patrzę wstecz, to w domu rządziła moja mama, a wcześniej babcia. Jak ojciec sobie uderzył w stół i powiedział, że ma być tak i tak, to moja mama i tak zrobiła po swojemu. Oficjalna wersja była taka, że ojciec rządzi w domu, ale przecież wiadomo było, kto rządzi naprawdę (śmiech). Pamiętajmy, że w naszym kraju kobiety, na przykład po wojnie, musiały sobie radzić z dziećmi same, bo wtedy nie było mężczyzn. Survival mają kobiety we krwi. Przetrwają nas wszystkich.

- Im dłużej żyję na tym padole, tym mam większe przekonanie, że kobiety są silniejsze od nas - zapewnia Jarek Sobański. - Tak, tak! Choćby przez to, że to dziewczyny częściej zajmują się dziećmi. Ja, kiedy moja żona wyjeżdża, to nie wiem, czemu nie ogarniam odrabiania lekcji z dziećmi. To jest niby prosta rzecz, ja jestem bystry chłopak, ale nie ogarniam! Bo ja, gdy mój dziewięcioletni syn mówi, że nie ma nic zadane, to ja mu wierzę, a siła polega na tym, że warto to jednak sprawdzić. Kobiety są teraz silniejsze. Jakoś tak się ułożył świat, że faceci słabną. Sorry, panowie...
- Kobiety to, moim zdaniem, słabsza płeć - twierdzi Janusz Pietruszka. - Moja żona zawsze przegrywa ze mną pieniądze w siłowaniu na rękę.
Ewa tylko potwierdza: - Tak, tak, ile razy siłujemy się z Januszem na rękę, to zawsze przegrywam i on zgarnia całą forsę...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska