Kolej to magiczne miejsce

Kolej to prawdziwa magia, to przepiękne parowozy, zabytek techniki, coś magicznego, atmosferę tego miejsca trzeba po prostu poczuć - opowiada o swojej pasji prawnik Mariusz Hassa z Międzyrzecza.
Zainteresowanie koleją obudziło się w nim już we wczesnym dzieciństwie. Razem z dziadkiem Mieczysławem Skoczniem, z okien domu, obserwowali wjeżdżające na stację pociągi. Dziadek był kolejarzem i przekazywał wnuczkowi ciekawe historie z kolei. Potem przyszedł czas na zabawy dziecięcą kolejką, następnie modelarstwo, liczne podróże i fotografowanie parowozów.

- W wolnych chwilach, które z czasem zdarzają się coraz rzadziej, idę na stację. Tutaj odpoczywam, relaksuję się, odcinam od codziennych problemów. Czekam na pociągi i uwieczniam je na zdjęciach. Posiadam już naprawdę sporą kolekcję takich fotografii.Często rozmawiam też z kolejarzami, odwiedzam różne fora i strony internetowe poświęcone właśnie tej tematyce. Swoją pasją zaraziłem także moich przyjaciół i żonę Anetę - opowiada.

M. Hassa może pochwalić się sporą wiedzę na temat kolei w Międzyrzeczu. - Mam ogromny sentyment do tego miejsca. Kolej w Międzyrzeczu ma ponad 130 lat, to kawałek ciekawej historii. Pociągi posiadają swoje przydomki. Najczęściej widziana na stacjach lokomotywa spalinowa to tak zwana „Stonka” nazywana również„Łaciatą”. Na międzyrzeckiej kolei udało mi się sfotografować także rosyjskiego „Gagarina”, czy rumuńską „Zemstę”, nazywaną tak prze kolejarzy, ponieważ niezwykle często się psuła - dodaje pasjonat.

Razem z innymi miłośni-kami kolei prowadzi stronę na Facebooku. Znajdziesz ich wpisując w wyszukiwarkę: „Stacja Międzyrzecz strona miłośników kolei w Międzyrzeczu”. Zamieszczają tam zdjęcia, wymieniają się informacjami i pomysłami na naszą stację.
- W przyszłości chcielibyśmy zorganizować wystawę fotograficzną poświęconą międzyrzeckiej kolei. Marzy nam się także, żeby powstało tutaj mini centrum przesiadkowe. Zaadaptować można by chociażby ten pusty, żółty budynek, który obecnie jedynie szpeci stację. Kolej wystawiła go na sprzedaż. Naszym zdaniem warto zrobić wszystko co możliwe, aby gmina mogła go przejąć i zrobić dla nas - podróżnych - poczekalnie. Jest to szczególnie ważne zimą i jesienią. Jednocześnie mogłoby to być miejsce promujące nasze miasto, pokazujące co warto zwiedzić w okolicy. Przecież nasz powiat ma wyjątkowo bogatą ofertę turystyczną - mówi M. Hassa.

W czasach studenckich dużo podróżował pociągami. - To niesamowita przygoda. Polecam każdemu taki sposób zwiedzania świata. Możemy poznać ciekawych ludzi, odpocząć, zobaczyć rzeczy z zupełnie innej strony. Jest to także ekologiczne - wyjaśnia M. Hassa. Miłośnicy kolei starają się ożywić stację w Międzyrzeczu. Nie zgadzają się z twierdzen-iem, że jazda pociągiem pomału przechodzi do zapomnienia. Zapraszają do przejażdżki pociągami turystycznymi, które odwiedzą naszą stację.

- Pierwszy„Amorek” to pociąg turystyczny prowadzony przez wolsztyński parowóz, który już 13 lutego 2016 roku przejedzie przez naszą stację. Lokomotywa„Amorek” będzie uruchomiona przez Turkol i pojedzie w relacji Wolsztyn - Zbąszynek - Międzyrzecz - Międzychód - zapowiada M. Hassa. Organizatorzy podsuwają zakochanym pomysł, na zaręczyny w tych nietypowych okolicznościach. Na stacji obecny będzie również prawdziwy Amorek.

Kolejna ciekawa atrakcja czeka na nas w maju. Parowóz „Tulipan” przejedzie trasą Zbąszynek - Międzyrzecz na znaną wystawę tulipanów doChrzypska Wielkiego. Bilety na te wydarzenia możemy zakupić wyłącznie na stronie www. TurKol.pl.