tiry co chwila mają problem z podjechaniem pod wzniesienie przy ul. Podmiejskiej. Ich koła buksują niemal w miejscu, czuć też spalone opony.
(fot. fot. Jakub Pikulik / MoDO)
Godz. 9.25
Ul. Podmiejska jest już odblokowana, jednak samochody jadą po niej bardzo powoli. Problemy z pokonaniem wzniesienia od strony Ronda Santockiego ma praktycznie każda ciężarówka. Przed chwilą z prędkością 2-3 km na godz. przejechał tir na gdańskich numerach rejestracyjnych. Koła boksowały w miejscu, czuć zapach palonych opon.
- To chyba najniebezpieczniejsze miejsce w Gorzowie, szczególnie gdy spadnie śnieg. Jadące pod górę ciężarówki nie mogą podjechać, a te kierujące się w dół mają problemy z wyhamowaniem przed rondem - mówi pani Janina z jednego z okolicznych bloków.
Godzina 8.15
Zakorkowana jest ul. Podmiejska od Ronda Santockiego w kierunku PKS-u. Tam na podjeździe ruch zatarasował tir, który nie może podjechać pod wzniesienie. Druga ciężarówka, która próbowała ominąć stojącego już tira, również utknęła. Tworzy się tam gigantyczny korek, w którym utknęły również piaskarki.
Trudno jeździ się praktycznie po wszystkich ulicach w mieście. Przed skrzyżowaniami tworzą się korki. Większość dróg osiedlowych jest całkowicie zasypana. Tam piaskarki jeszcze nie dotarły.
Cysterna nie mogła wyjechać na skrzyżowanie przy ul. Granicznej w Kostrzynie
(fot. fot. Czytelnik / MoDO)
Utrudnienia na drogach występują też w innych miastach regionu. Jak poinformował nas Czytelnik, przez kilkadziesiąt minut były utrudnienia na ul. Granicznej w Kostrzynie. To z powodu cysterny, która wyjeżdżając z parkingu miała problem z włączeniem się do ruchu, ponieważ jej koła buksowały w miejscu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?