Kontrowersje wokół budowy masztu 5G w Kruszynie w gminie Sulechów. Ciąg dalszy sprawy

Pojawili się oni na sesji rady miasta, aby przedstawić swoje argumenty i prosić o wsparcie władz oraz radnych. Burmistrz Sulechowa Wojciech Sołtys zaznaczył wtedy, że ani lokalizacja, ani sama koncepcja budowy wieży nie są inicjatywą gminy.

Po otrzymaniu wniosku od inwestora na budowę stacji bazowej telefonii komórkowej w Kruszynie na rzecz spółki „P4" z siedzibą w Warszawie, burmistrz wydał decyzję negatywną, blokując tym samym budowę masztu. Inwestor nie zgodził się z tą decyzją i odwołał się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego (SKO) w Zielonej Górze. SKO, po rozpatrzeniu sprawy, uchyliło decyzję burmistrza i przekazało sprawę do ponownego rozpatrzenia. Gmina Sulechów przystąpiła do analizy dość obszernego uzasadnienia.

- Teraz jesteśmy na kolejnym etapie, na którym inwestor odwołał się od tej decyzji — mówi Marcin Górzny zastępca burmistrza Sulechowa. Sprawa wciąż jest w toku, a decyzja ponownie leży w rękach burmistrza. — Będziemy informować o dalszym przebiegu sprawy — dodaje Górzny.

- Nie chcemy tego masztu w naszej miejscowości — mówi pan Ryszard, jeden z mieszkańców Kruszyny. — Obawiamy się negatywnego wpływu na nasze zdrowie oraz spadku wartości naszych nieruchomości. Nasza wieś jest spokojnym miejscem i chcemy, aby taka pozostała.

Mieszkańcy Kruszyny z niecierpliwością oczekują na rozwój wydarzeń, mając nadzieję, że ich głos zostanie wzięty pod uwagę, a obawy związane z budową masztu 5G zostaną rozwiane.

Protest mieszkańców gminy Sulechów. Ludzie nie chcą masztu blisko swoich domów
Mieszkańcy małej lubuskiej wsi nie chcą u siebie kopalni. Postawili się, protestują i... dostali na te działania finansowe wsparcie!
Protest mieszkańców. Czy we wsi między Zieloną Górą, a Kożuchowem będzie głośno? WIDEO