AVIA ŚWIDNIK - RAJBUD DEVELOPMENT GTPS GORZÓW 3:2 (20:25, 25:21, 23:25, 25:23, 15:11)
AVIA ŚWIDNIK - RAJBUD DEVELOPMENT GTPS GORZÓW 3:2 (20:25, 25:21, 23:25, 25:23, 15:11)
AVIA: Gorzkiewicz, Jarosz, Węgrzyn, Pawłowski, Żurek, Malicki, Kowalski (libero) oraz Guz, Baranowski.
RAJBUD DEVELOPMENT GTPS: Borczyński, Jasiński, Kupisz, Kamiński, Wołosz, Kudłacik, Kaniowski (libero) oraz Grzesiowski, Wroński.
Sędziowali: Marcin Weiner (Mysłowice), Ireneusz Wolszczyniak (Częstochowa). Widzów 450.
Do sobotniego meczu goście przystąpili z ogromną wiarą w sukces. Nic dziwnego, że w pierwszym secie faworyzowana Avia nie mogła rozwinąć skrzydeł. Gdy od stanu 14:14 gorzowianie zaczęli skutecznie grać blokiem, od razu odskoczyli na 19:14. Potem kontrolowali sytuację i zasłużenie wygrali.
Znakomicie dla GTPS-u rozpoczęła się także kolejna partia. Było 5:2 dla przyjezdnych, gdy gospodarze rozpoczęli szturm. Seria trudnych technicznie zagrywek, które przyczyniły się do naszych błędów oraz dobra postawa gospodarzy nad siatką sprawiły, że na tablicy szybko pojawił się remis 8:8.
Gorzowianie trzymali się jeszcze przez sześć kolejnych akcji, ale potem Avia odskoczyła na 21:16. Tak wysokiej przewagi miejscowi nie mieli prawa zmarnować.
.
Trzeci set rozpoczął się od atomowych zbić wicelidera i wydawało się, że faworyt chwycił rytm. Choć nasi przegrywali już 3:6, nie stracili jednak nadziei. Wystarczyło znów postawić szczelny blok, by doprowadzić do remisu 10:10. Potem długo trwała wymiana ciosów, ale pierwsi przełamali się gorzowianie. Zdobyli dwa "oczka" z rzędu i już nie pozwolili na ripostę gospodarzy. Zapachniało niespodzianką.
Było dobrze, a po kilku minutach czwartej partii wręcz znakomicie. GTPS prowadził 12:8 i pewnie zmierzał po komplet punktów. Ale wówczas przyjmujący Mateusz Jasiński tak niefortunnie spadł po bloku na parkiet, że skręcił staw skokowy. Przerwa w meczu i grymas bólu na twarzy kolegi nie pozostały bez śladu na reszcie zespołu. - Ta sytuacja wybiła nas z rytmu - przyznał trener gości Sławomir Gerymski.
- W obu ostatnich setach nie skończyliśmy kilku kontr i Avia wyrwała nam lwią część zdobyczy. Mimo to jestem zbudowany postawą zespołu. Jeśli tak będzie dalej, to wkrótce zaczniemy piąć się w górę - podsumował nasz szkoleniowiec.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?