Pierwsza o najnowszej akcji Klubu Kobiet Niezależnych wspomniała Urszula Kondracik, lokalna społeczniczka, radna, członkini tegoż klubu. To było jeszcze na początku wiosny. Jakiej akcji? U. Kondracik nie chciała jednak powiedzieć, ugryzła się w język, bo tajemnica. Dopiero Katarzyna Janina Izdebska, prezeska Klubu Kobiet Niezależnych, poinformowała w ubiegłym tygodniu w szczegółach, o co chodzi z kościołem w Witaszkowie.
Przeczytaj też:Szukasz mieszkania? Zobacz gdzie udać się w pierwszej kolejności
Wezmą kościół pod swoje skrzydła
- Roztoczymy opiekę nad tym zabytkiem - wyjaśnia K. Izdebska. - W styczniu, jak co roku, przyznałyśmy tytuły Kobiety z Sercem. Tytuł otrzymała między innymi Małgorzata Czernik, dawna sołtyska Witaszkowa. Dostała za ratowanie kościoła. Teraz chcemy ten zabytek wziąć pod swoje skrzydła.
M. Czernik tytuł odebrała, tak na dobrą sprawę, w imieniu wszystkich mieszkańców, którzy kilka lat temu skrzyknęli się (z panią sołtys na czele) i dokonali rzeczy na pozór niemożliwej - zebrali ogromne pieniądze na remont. Zbierała nie tylko maleńka wieś, ale cała parafia. Z tacy, z festynów, z chodzenia po domach. Pomogli dobrzy ludzie. Mieszkańcy nie mają dziś wątpliwości, że było warto. To przecież jest ich kościół, którego, bez remontu, dziś być może już by nie było.
Witaszkowo to maleńka, licząca raptem 15 domów wieś pod Gubinem.
Trudno garstce ludzi utrzymywać zabytek. - Dlatego będziemy ich wspierać materialnie - zapowiada pani Izdebska. - 14 czerwca w Witaszkowie zorganizujemy festyn. Już teraz wszystkich serdecznie zapraszamy. W trakcie imprezy ofiarujemy dla mieszkańców i kościoła przepiękny lichtarz, wykonany w pracowni Wioletty Poniatowskiej z Gubina. Ofiarujemy również ozdoby nad ołtarz. A także tablicę informującą w trzech językach, polskim, niemieckim i angielskim, o historii świątyni.
Świątynia to Perełka Dolnych Łużyc. Kościół ewangelicki, obecnie rzymsko-katolicki filialny pod wezwaniem Niepokalanego Poczęcia NMP z 1749 roku. Konstrukcję ma szachulcową. Wewnątrz zachowały się osiemnastowieczne ławki i drewniany, renesansowy ołtarz z 1596 roku z zakryciem jego podstawy przedstawiającym Ostatnią Wieczerzę.
Wieś z kościółkiem i z bogatą przeszłością
Witaszkowo pochodzi z XV wieku. Wieś stała się sławna dzięki znalezisku złota. 5 października 1882 r. chłop Lauschke znalazł na swym polu scytyjski skarb i poinformował księcia z Amtitz (obecnie Gębice) Heinricha Schoneich-Carolath (1850-1920). Dalej pozostałością Scytów zajął się lekarz antropolog i patolog, archeolog z zamiłowania Rudolf Virchow (1821-1902).
Scytyjski skarb z Vettersfelde (Witaszkowo) to ponad 20 wykonanych ze złota przedmiotów, w tym: okucie gorytosu (futerał łuczniczy - jeden z podstawowych elementów wyposażenia starożytnego wojownika scytyjskiego) o długości 41 cm, wadze 608,5 grama w kształcie ryby; akinakes (prosty, obosieczny krótki miecz, służący do kłucia i cięcia) wraz z pochwą; dwa naszyjniki, naramiennik, osełka w złotej oprawie.
Przedmioty datowane są na około 500 r. p.n.e. Większość znalezisk znajduje się w Antikensammlung w Berlinie. W Polsce jest kopia złotej ryby.
Przeczytaj też:Płaca minimalna i dodatki do niej w 2014 roku
***
Wracając do Klubu Kobiet Niezależnych, warto podkreślić, że panie są stowarzyszeniem zwyczajnym. Znaczy to, że nie przyjmują darowizn, finansują się same.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
