Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krajobraz po bitwie w Krośnie Odrzańskim

Leszek Kalinowski
Start burmistrza jest trudny, ale jak zapewnia zrobi wszystko, by mieszkańcy jak najszybciej odczuli zmiany w mieście i gminie
Start burmistrza jest trudny, ale jak zapewnia zrobi wszystko, by mieszkańcy jak najszybciej odczuli zmiany w mieście i gminie fot. Krzysztof Kubasiewicz
Nie tylko kampania wyborcza była ostra. Mieszkańcy mówili nawet o wojnie, prowadzonej od czterech lat. Ostateczne starcie wygrał Marek Cebula, który zaczyna rządzić gminą. Jak wygląda krajobraz po bitwie?

Oj, ostra była wyborcza walka, a jeszcze ostrzejsza kampania. W starciu burmistrz Andrzej Chinalski - poseł Marek Cebula wygrał ten drugi. W nowej radzie jednym z wiceprzewodniczących został Mariusz Grycan, jeden z trzech radnych z grupy dawnego burmistrza. Jak podkreślał przewodniczący Tomasz Miechowicz, - to był gest w stronę opozycji. I symboliczne pokazanie, że liczą się wszyscy radni, że najważniejsza jest współpraca dla dobra miasta i gminy.
Czy teraz będzie już tak słodko? Zdaniem krośnian, będzie inaczej, ale nie znaczy to, że zapanowała rodzinna atmosfera. Nadal wśród mieszkańców są podziały i nadal pojawiają się na różnych forach niewybredne wpisy. Nie podoba się to, że radni nowemu burmistrzowi już na starcie podnieśli pensję z 9,4 tys. zł brutto (tyle zarabiał A. Chinalski) do 10,5 tys. zł brutto. Żalą się. I nie przebierają w słowach z powodu podwyżek, jakie im zafundowano. Wzrosły opłaty za śmieci, za wodę i ścieki, a także za użyczenie wieczyste. Kwoty nie są małe. A przecież M. Cebula obiecywał, że nie będzie podnosił lokalnych opłat.

Nowy burmistrz tłumaczy jak może, iż wpływu na te rzeczy nie miał. Bo zostały podjęte przez poprzednie władze. I musi się zmierzyć z ,,kukułczym jajem''.
Start okazał się więc trudny. I łatwo nie będzie. Okazuje się, że gmina ma 32 mln zł długu. Trzeba będzie spłacać, zaciskać pasa, a nie na prawo i lewo szastać pieniędzmi i kłuć po oczach mieszkańców nowymi inwestycjami. Budżet zapowiada się raczej skromnie. Owszem, kontynuowane będą rozpoczęte już budowy. A nowe? Każdą złotówkę trzeba będzie obejrzeć kilkakrotnie, zanim się ją wyda. Burmistrz Cebula stawia na gospodarkę i przedsiębiorczość. Planuje utworzenie Centrum Obsługi Inwestora, wprowadzenie Krosna Odrz. do Kostrzyńsko-Słubickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, powołanie rady przedsiębiorców, a także inkubatora przedsiębiorczości. Zapowiedział stworzenie nowoczesnego centrum miasta, budowę promenady w parku Tysiąclecia, nowych parkingów. No i co bardzo pamiętają ludzie z kampanii - laptopy dla wszystkich uczniów.
Opozycja nie bardzo w to wierzy, stąd już podczas kampanii na plakatach przedstawiała cebulę (warzywo) z długim nosem, jaki rósł z powodu kłamstwa bohaterowi opowiadania Pinokio.

Burmistrz zapowiadał, że nie zamierza też przeprowadzić w urzędzie rewolucji, a jedynie reorganizację. Na razie pracownicy urzędu z uwagą przyglądają się pierwszym kadrowym decyzjom. Wiceburmistrzem został Grzegorz Garczyński, dotychczasowy asystent posła.
To absolwent Uniwersytetu Zielonogórskiego, obecnie studiuje Master of Business Administration. Przez pewien czas pracował w Anglii, ale wrócił do Krosna i rozpoczął własną działalność. W związku z tym, że G. Garczyński wcześniej został radnym miejskim, potrzebne będą wybory uzupełniające.
Nową postacią w urzędzie jest też Agnieszka Czarnolewska, która wygrała konkurs na głównego specjalistę w wydziale organizacyjnym, z obowiązkami takimi jak sekretarz miasta. A. Czarnolewska pracowała wcześniej w urzędzie marszałkowskim w Zielonej Górze, a podczas kampanii wyborczej sprawowała funkcję szefa sztabu M. Cebuli.

W urzędzie atmosfera wyczekiwania, co też będzie dalej.
Co w tym czasie dzieje się z byłymi włodarzami? Andrzej Chinalski dostał mandat radnego powiatowego, ale na ostatniej sesji zrezygnował z niego. Jak mówią w mieście, nie chce zajmować się już polityką, dlatego oddaje swoje miejsce Mirosławowi Głazowi, który w poprzednich kadencjach był jego zastępcą. A teraz w wyborach powiatowych zajął drugie miejsce, tuż za A. Chinalskim. Więc wskoczy na jego miejsce w radzie powiatowej. A czy wróci do szkoły, jakby chcieli niektórzy? Był przecież dobrym nauczycielem historii, no i jest specem od walk wschodu…. Jednak na powrót od oświaty się nie zanosi. Wiceburmistrza po doświadczeniach w administracji interesuje inna praca. Podobnie A. Chinalskiego. Jak się powszechnie już mówi, ma być zatrudniony w urzędzie marszałkowskim. Dzięki poparciu PSL-u…

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska