Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kto chce być piekarzem

{sc)
- W tym roku kończę gastronomik, latem będę miał egzamin na czeladnika - mówi Adam Frątczak, wyciągając z pieca cieplutki chleb dyniowy
- W tym roku kończę gastronomik, latem będę miał egzamin na czeladnika - mówi Adam Frątczak, wyciągając z pieca cieplutki chleb dyniowy fot. Paweł Szeligowski
Adam Frątczak uczy się zawodu w piekarni Erharda Szypiórkowskiego w Gorzowie.

- To fajny zawód, ale nie wiem jeszcze czy na zawsze będę chciał zostać piekarzem - mówi uczeń gorzowskiej piekarni.

To rodzinny biznes, z wielkimi tradycjami i jeszcze większą renomą, o czym świadczą codzienne kolejki gorzowian pod sklepem z wypiekami.
- Kiedyś miałem więcej uczniów, dziś jest ich pięciu i następnych na razie nie widać. Nie wiem dlaczego, chyba wszyscy teraz chcą zostać magistrami, a nie piekarzami. A przecież chleb zawsze był i będzie potrzebny - mówi E. Szypiorkowski.

Na praktykę cech rzemieślniczy kieruje do niego uczniów klas piekarniczych gorzowskiej szkoły gastronomicznej. Po trzech latach czeka ich egzamin czeladniczy. - Powinni już wtedy umieć wszystko, ale różnie z tym bywa. Szczerze mówiąc nie bardzo mi na uczniach zależy, bo mam synów i zięcia i jest komu piekarnię przekazać - twierdzi E. Szypiórkowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska