Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kto na tym zarobił?

Janczo Todorow
Miasto odzyskało targowisko, ale nadal toczą się spory, czy zyskało na tym, czy też straciło.
Miasto odzyskało targowisko, ale nadal toczą się spory, czy zyskało na tym, czy też straciło. fot. Janczo Todorow
Modernizacja targowiska przy ul. Lotników trwa od wielu lat. Teraz radni dociekają, kto na tym zarobił, a kto stracił.

Niektórzy twierdzą, że burmistrz naraził miasto na straty. Ten odpiera zarzuty.

Siedem lat temu miasto zawarło umowę z prywatnym wykonawcą, który szybko miał wyremontować targowisko. Modernizacja nie szła, jak należy i umowę zerwano. Targowiskiem bezprawnie zawładnęła prywatna spółka, która postawiła pawilony i wynajęła je handlowcom.

A co z zyskami?
Chcąc odzyskać swój majątek, miasto uwikłało się w proces sądowy. Po latach zapadł wyrok i miasto odzyskało nieruchomość. Sąd postanowił jednak, że jest winne spółce 908 tys. zł za utwardzenie placu i pawilony. Dwa lata temu komornik odliczając podatek od nieruchomości, ściągnął z konta Żar 880 tys. zł.

- Tego nie kwestionujemy, bo za wykonaną robotę trzeba zapłacić. Ale miasto powinno było wyegzekwować od spółki ponad 800 tys. zł za to, że firma przez cztery lata użytkowała targowisko i miała z tego zyski - oburza się radny Franciszek Łuckiewicz, szef specjalnego zespołu, który badał sprawę targowiska.

Nie czuje się winny

- Z ustaleniami zespołu i wyjaśnieniami burmistrza zapozna się komisja rewizyjna, która ma zadecydować, czy ta sprawa będzie omawiana na sesji rady - mówi jej przewodniczący Dariusz Grochla. - Z protokołu zespołu wynika, że miasto poniosło straty, nie odwołując się w terminie od decyzji sądu. Inna sprawa, kto za to ponosi odpowiedzialność, burmistrz czy jego prawnicy - pyta radny.

- Jestem przeciwny temu, żeby kierować tę sprawę do prokuratury - uważa radny Kazimierz Łobocki. - Przecież sąd wnikliwie badał okoliczności związane z remontem. A tego, że wydał wyrok korzystny tylko dla spółki, nie można kwestionować.

- Nie czuję się winny, cały czas starałem się rozwiązać spór korzystając z pomocy prawników - mówi burmistrz Roman Pogorzelec. - W końcu miasto odzyskało targowisko, na dodatek z pawilonami i utwardzonym placem. I zapłaciło za to. Trudno tu mówić czy to zysk, czy strata. A oddanie sprawy do prokuratury, nie przyniesie splendoru samorządowi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska