Niektórzy twierdzą, że burmistrz naraził miasto na straty. Ten odpiera zarzuty.
Siedem lat temu miasto zawarło umowę z prywatnym wykonawcą, który szybko miał wyremontować targowisko. Modernizacja nie szła, jak należy i umowę zerwano. Targowiskiem bezprawnie zawładnęła prywatna spółka, która postawiła pawilony i wynajęła je handlowcom.
A co z zyskami?
Chcąc odzyskać swój majątek, miasto uwikłało się w proces sądowy. Po latach zapadł wyrok i miasto odzyskało nieruchomość. Sąd postanowił jednak, że jest winne spółce 908 tys. zł za utwardzenie placu i pawilony. Dwa lata temu komornik odliczając podatek od nieruchomości, ściągnął z konta Żar 880 tys. zł.
- Tego nie kwestionujemy, bo za wykonaną robotę trzeba zapłacić. Ale miasto powinno było wyegzekwować od spółki ponad 800 tys. zł za to, że firma przez cztery lata użytkowała targowisko i miała z tego zyski - oburza się radny Franciszek Łuckiewicz, szef specjalnego zespołu, który badał sprawę targowiska.
Nie czuje się winny
- Z ustaleniami zespołu i wyjaśnieniami burmistrza zapozna się komisja rewizyjna, która ma zadecydować, czy ta sprawa będzie omawiana na sesji rady - mówi jej przewodniczący Dariusz Grochla. - Z protokołu zespołu wynika, że miasto poniosło straty, nie odwołując się w terminie od decyzji sądu. Inna sprawa, kto za to ponosi odpowiedzialność, burmistrz czy jego prawnicy - pyta radny.
- Jestem przeciwny temu, żeby kierować tę sprawę do prokuratury - uważa radny Kazimierz Łobocki. - Przecież sąd wnikliwie badał okoliczności związane z remontem. A tego, że wydał wyrok korzystny tylko dla spółki, nie można kwestionować.
- Nie czuję się winny, cały czas starałem się rozwiązać spór korzystając z pomocy prawników - mówi burmistrz Roman Pogorzelec. - W końcu miasto odzyskało targowisko, na dodatek z pawilonami i utwardzonym placem. I zapłaciło za to. Trudno tu mówić czy to zysk, czy strata. A oddanie sprawy do prokuratury, nie przyniesie splendoru samorządowi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?