Kamil Czerwiński ze świetlicy Gniazdo (to ekipa młodych wolontariuszy) oraz Anna Dryglas z Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami przekonywali: - Kundle też są piękne. Kochają jak nikt, są wierne jak żadne inne zwierzę i czasami potrzebują pomocy.
Nikt nie musiał do tego przekonywać pani Eweliny. Kilka lat temu przygarnęła psa Rio. Kundel (ma coś z wilczura) to dziś ulubieniec rodziny. - Ma swój charakter, ale jest wyjątkowy mądry i wierny. Rasowe się do niego nie umywają - mówiła nam gorzowianka.
Sobotnie wybory miss i mistera były tylko dodatkiem do wielkiej akcji pomocy zwierzakom ze schroniska. Po pierwsze: na festynie w parku Słowiańskim można było adoptować psiaka z przytuliska (pomiędzy uczestnikami zabawy spacerowali studenci ZWKF-u z kudłatymi mieszkańcami schroniska Azorki). Po drugie: można było wesprzeć TOZ, który pomaga dręczonym, katowanym i samotnym czworonogom. Przy okazji na pytania czekali eksperci: behawiorysta, weterynarz, wolontariusze TOZ-u.
Wystawa kundelków to pierwsza taka impreza w Gorzowie. - Ale nie ostatnia! - zapewniali organizatorzy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?