Lagoa, czyli takie zwykłe Azory (zdjęcia)

Lagoa to miasto na południowym wybrzeżu wyspy Sao Miguel (Azory) - trzecie co do wielkości na archipelagu. Właśnie tutaj zamieszkali pierwsi kolonizatorzy, którzy założyli wsie Lagoa i Agua de Pau. Prawdopodobnie sprawiła to osłonięta zatoka, która pozwalała na spokojne załadowywanie i wyładowywanie statków. Pierwotnie było to Porto dos Carneiros, a nazwa portu pochodziła od owiec. Osadnictwo koncentrowało się wokół kościoła Santa Cruz, gdzie większość kolonistów zbudowała swoje domy w pobliżu jeziora, które dawno już wyschło. W Lagoa zamieszkali głównie kupcy i rybacy, rolnicy wybrali Agua de Pau. Około 1515 rozdzielono obie gminy. W tamtych czasach Lagoa liczyła około stu domów i była tylko o połowę mniejsza od stołecznego Ponta Delgada. W 1522 roku liczyła około tysiąca mieszkańców i 300 domów. W XIX wieku mieszkańcom wiodło się doskonale, zwłaszcza że kwitł tutaj przemysł ceramiczny, spirytusowy, a w wieku XX zakłady produkujące olej roślinny.

To wymarzony punkt startowy do zwiedzania centralnej części wyspy. Mamy w zasięgu wycieczki wulkan Fogo (Serra de Agua de Pau) i kompleks wulkaniczny Picos. Większość okolicznych terenów zajmują pastwiska oraz lasy z cryptomeriami, akacjami i eukaliptusami oraz z wieloma gatunkami endemicznymi. Jeśli mamy szczęście w morzu możemy zobaczyć morświny, delfiny, czy nawet żółwie morskie. Samo miasto także warte jest spaceru, chociaż wielbiciele zabytków zapewne poczują się zawiedzeni. Punktem wyjścia może być Praça Velha, plac położony w pobliżu kościoła Santa Cruz stanowi dawne centrum miasta i tradycyjne miejsce spotkań. Pobliski mały kurort Caloura, mimo że nie ma plaży, przyciąga głownie miejscowych gości osłoniętymi zatoczkami, kryształowo czystą wodą, naturalnym basenem i portem rybackim...