MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Lekcja miłości w gorącej Barcelonie

Zdzisław Haczek
"Vicky Cristina Barcelona” w gorzowskim Heliosie i zielonogórskim Cinema City
"Vicky Cristina Barcelona” w gorzowskim Heliosie i zielonogórskim Cinema City fot. Kino Świat
Wypuścić Amerykanki na wakacje do Europy - od razu wpadną w szał uniesień. "Vicky Cristina Barcelona" Woody'ego Allena to przyjemność dla oka i ucha.

My nosimy w sobie zakodowany mityczny obraz Ameryki, a z kolei Amerykanie ulegają osobliwemu czarowi Starego Kontynentu. W "Pod słońcem Toskanii" pisarka (Diane Lane) porzuca San Francisco, by we Włoszech dojść do równowagi po rozwodzie, pokonać twórczą niemoc... W nowym filmie Woody'ego Allena na skąpane słońcem ulice Barcelony trafiają Vicky (Rebecca Hall) i Cristina (Scarlett Johansson).

Amerykanki szybko zostają zaatakowane propozycją: - Będziemy pić wino i kochać się - hiszpański malarz (Javier Bardem) nie owija w bawełnę. W tej scenie ujawnia się przeciwność, na której zbudowana jest przyjaźń Vicky i Cristiny. Pierwsza chce spławić faceta, próbuje udowodnić niedorzeczność propozycji. Cristina - pytana przez malarza o kolor oczu - tylko wydyma zmysłowe usta...

Wobec barcelońskiego upału odmienne postawy Amerykanek nie mają znaczenia. Obie panie - cokolwiek plotą, ile wyrzucają z siebie słów, dotyczących rozterek, poczucia winy lub jego braku - i tak skazane są na poryw miłości. Szalonej, spontanicznej. Bo taka jest Europa - na starym kamieniu zachowała sporo wigoru.

Woody Allen może nie odkrywa w swoim filmie czegoś, czego by nie było wiadomo. Po swojemu wciąga w grę uczuć, zniewala pięknym kadrem i śmieje się ze swoich rodaków. Z panów też. Pokazuje ich jako strasznych nudziarzy, rogaczy na golfowym polu.

A czego potrzebuje prawdziwa miłość? Odświeżającej perwersji, eksperymentu i trucizny emocji. Wszak związek malarza z jego byłą już żoną to toksyczna mieszanka wybuchowa. Penelope Cruz za kreację swojej postrzelonej bohaterki Oscara dostała zasłużenie. Uparcie szczebiocąca po hiszpańsku, wymachująca pistoletem, pokazuje, jak zawładnąć sercem mężczyzny na zawsze. Choć z przerwami.

A Vicky i Cristina? Cóż, z wakacji trzeba kiedyś wrócić. Do męża, który podnieca się długością basenu i dziurką w trawie... Do swoich marzeń, że ja nigdy o domu z basenem nawet nie pomyślę...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska