MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Lotnisko jednak będzie

Stefan Cieśla
- Lotnisko dla ratownictwa medycznego powinno być przy szpitalu w Gorzowie, a nie kilkanaście kilometrów za miastem - przekonywał Ryszard Popiel z Różanek
- Lotnisko dla ratownictwa medycznego powinno być przy szpitalu w Gorzowie, a nie kilkanaście kilometrów za miastem - przekonywał Ryszard Popiel z Różanek fot. Krzysztof Tomicz
Radni gminy Kłodawa zatwierdzili wczoraj plan zagospodarowania otwierający drogę do budowy lotniska . - Skandal! - krzyczeli po głosowaniu mieszkańcy.

- To była chyba najtrudniejsza uchwała rady w tej kadencji - powiedział nam chwilę po głosowaniu Andrzej Legan, przewodniczący rady. Komitet protestacyjny zapowiada, że nie złoży broni. - Przegraliśmy bitwę, ale nie wojnę o lotnisko - mówi Stanisław Wujec.

Trójkąt bermudzki

Kiedyś lotnisko dla Gorzowa miało powstać w Lipkach Wielkich, potem w Małyszynie. Cztery lata temu Rada Gminy uchwaliła, że najlepsze miejsce jest pod Wojcieszycami i zleciła opracowanie projektu.
Gdy dokument powstał w marcu tego roku, mieszkańcy Różanek i Wojcieszyc, obok których lotnisko ma być budowane, utworzyli komitet protestacyjny. Na lotnisko przeznaczono niespełna 200-hektarowy teren w trójkącie dróg Gorzów-Wojcieszyce-Różanki, dziś potocznie nazywany jest trójkątem bermudzkim. W ostatecznej wersji planu nie ma już betonowego pasa startowego o długości 1.300 m, tylko 800-metrowy pas trawiasty, a poza tym hangary, warsztaty, stacja paliw. Ma obsługiwać samoloty sportowe, pogotowia ratunkowego, ratownictwa kryzysowego, małe taksówki powietrzne.

Fachowcy ocenili, że hałas nie będzie dokuczliwy, nie będzie też zagrożenia przyrody. Ale komitetu protestacyjnego żadne argumenty nie przekonywały. W kwietniu władze gminy zorganizowały internetowe referendum i wśród tysiąca odpowiedzi 75 proc. mieszkańców wypowiedziało się przeciw lotnisku.

Apele do sumienia radnych

Wczorajsza dyskusja nad projektem uchwały z lotniskiem trwała trzy kwadranse. Wypowiadali się głównie przeciwnicy - że będzie nieustanny warkot samolotów, spaliny, degradacja środowiska, utrata dobrego rolniczego terenu, obniżenie wartości nieruchomości w sąsiedztwie. - Gmina potrzebuje kanalizacji, świetlic, dróg, a nie lotniska - mówiła radna Grażyna Zienkiewicz. Radny Włodzimierz Rutkowski: - Z lotniska gmina nie będzie miała ani grosza podatku.

Bożena Adamczak zaapelowała do radnych: - Uchwała dotyczy naszego życia. Nikt nie chce lotniska, myśmy was wybrali i powinniście wyrażać naszą wolę....

Jeszcze w marcu na zebraniu wiejskim w Wojcieszycach większość radnych była przeciw lotnisku. - Pani wójt popracowała nad radnymi i zmienili zdanie. Dlatego wynik jest przesądzony - powiedział nam przed głosowaniem jeden z członków komitetu protestacyjnego.

Nie przeszedł wniosek, aby głosowanie odbywało się imiennie, aby wszyscy w sali wiedzieli, kto za czym głosował. Radni głosowali jawnie, ośmiu było za lotniskiem, sześciu przeciw, jeden wstrzymał się od głosu. - Uchwałę ma wykonać pani wójt, ale wątpię, aby miała pomysł jak to zrobić. Ja też nie wiem, jak sfinansować budowę i skąd wziąć pieniądze - mówi A. Legan. Częściowo odpowiedź zna Ryszard Kina z wydziału rozwoju Urzędu Miasta. - W miejskim wieloletnim planie inwestycyjnym na budowę lotniska zapisanych jest 150 mln zł. Po uprawomocnieniu się uchwały wrócimy do rozmów na temat sposobu zorganizowania finansów i budowy lotniska - powiedział nam wczoraj.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska