Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lubuskie pałace. Rezydencja w Broniszowie to zamek jak z obrazka

Dariusz Chajewski
Dariusz Chajewski
Broniszów
Broniszów Łukasz Wojtasik
Tutaj możemy odbyć podróż w czasie, bo miejsce czuć magią, nie tylko dlatego, że ma na „etacie” ducha. Przed 1608 rokiem średniowieczny zamek rozbudowano w renesansową rezydencję. Na parterze powstały dwie efektowne sale - jedna nakryta sklepieniem kolebkowym z lunetami ozdobionymi stiukową dekoracją. Druga - stropem belkowym pokrytym bogatą renesansową dekoracją o motywach roślinnej groteski, gwiazd, rozet, anielskich główek...

W pałacu, a może raczej zamku, w Broniszowie znajdziemy wszystko, czego po podobnej budowli byśmy się spodziewali. Efektowne sale, wieżyczki, mury, interesujące detale elewacji.

Pierwsza wzmianka dotycząca Broniszowa pochodzi z roku 1273, kiedy to komes Bytomia Odrzańskiego, podstoli główny - Bronislaus, nadał osadzie prawa wsi i nazwę Broniszów. Według Dunckera już wtedy, w XIII wieku, miałby powstać tu pierwszy dwór.

Zapewne najpierw byłam wieża mieszkalna

Późniejszym, znanym z nazwiska właścicielem wsi była rodzina von Ebersbach. Broniszów miałby być ich siedzibą rodową już w XIV wieku. Według Sinapiusa, w 1570 roku wieś znalazła się w rękach rodu von Kottwitz przez małżeństwo Krzysztofa Fabiana von Kottwitz und Hartau z Ursulą von Ebersbach. Od około połowy wieku XVIII posiadłość należała do rodziny von Skronsky. W 1839 roku posiadłość kupił baron August von Tschammer-Quaritz, który rozpoczął przebudowę pałacu w Broniszowie. We władaniu rodziny von Tschammer majątek pozostawał do 1945 roku.

Po II wojnie światowej obiekt początkowo nie był użytkowany. Następnie pełnił funkcję magazynu GS, później - prowizorycznego składu eksponatów archeologicznych. Obecnie pałac jest w rękach prywatnych i powoli odzyskuje blask.

Pierwotny budynek dworu został wzniesiony zapewne w XV lub XIV wieku. Mogła to być najpierw wieża mieszkalna, której pozostałości w późniejszym okresie nie pozwalały na regularne rozmieszczenie piwnic wschodniej części budynku głównego. Około 1500 roku, w części obecnego skrzydła głównego, wzniesiono dwór na planie prostokąta z wydatnym ryzalitem w fasadzie.

Wulkan w kuźni

Pod koniec XVI wieku budynek powiększono w kierunku zachodnim i południowym. Powstało dwuskrzydłowe założenie z ryzalitem od strony północnej. Około 1600 roku budowla została podwyższona o jedną kondygnację, dostawiono wieżę. W 1606 roku wykonano sgraffito elewacji. Około 1698 roku przekształcono podziały elewacji i zmieniono układ okien fasady i elewacji wschodniej. Około połowy XIX wieku wzniesiono neogotycką basztę i przebudowano mur kurtynowy okalający dziedziniec wewnętrzny i zwężono ryzalit fasady.

Pałac jest założony na rzucie litery „L” z cylindryczną wieżą w narożu północno-wschodnim. Budowla jest murowana, wzniesiona z cegły i częściowo z kamienia, trzykondygnacjowa, nakryta dachem czterospadowym.

Przestrzeń pomiędzy dwoma skrzydłami zajmuje dziedziniec, od południa i zachodu otoczony murem kurtynowym z narożną basztą. Elewacje są otynkowane. Obecnie większa część barokowych tynków odpadła, odsłaniając w niektórych miejscach pozostałości po renesansowych sgraffitach (część jest odnowiona). Dekoracja fasady broniszowskiej, mimo że bardzo uszkodzona, jest podobna do organizacji elewacji pałacu w Żaganiu. Pośrodku fasady mieści późnorenesansowy, złożony wtórnie portal z inskrypcją: „Anno Miserrima fortuna quae inimicis caret 1608”. Z podobnego czasu pochodzi płaskorzeźba przedstawiająca Wulkana w kuźni wmontowana nad wejściem do neogotyckiej baszty.

Jak to zwykle bywało, pałac otacza park

Park otacza pałac od strony południowej i wschodniej. Zwarty drzewostan tworzą dęby szypułkowe, lipy drobnolistne, klony zwyczajne, jawory, graby... Niektóre okazy osiągają w parku imponujące rozmiary. Lipa drobnolistna rosnąca przy zarastającej polanie ma obwód 365 cm, natomiast najgrubsze dęby rosnące w pobliżu cieku mają obwody 365, 425 i 429 cm. Na przedłużeniu stawu znajduje się dobrze zachowana linia widokowa, mająca postać wydłużonej polany.

Studzieniec. W ostatnich latach stało się tu wiele złego

Gdy widziałem pałac w Studzieńcu po raz pierwszy, czyli jakieś trzy dekady temu, wyglądał... normalnie. Tak, że na dobrą sprawę można się było wprowadzić. Szok, jak wiele się tutaj podziało złego. Dwór został wzniesiony pod koniec XVIII wieku, gdy panem włości został Karl Siegmund von Knobelsdorff. Budowla miała charakter reprezentacyjny i utrzymana była w stylu architektury późnego baroku. Jak przypuszczają historycy, powstała przez przebudowę siedziby rycerskiej von Dyherrnów. Pałac wzniesiono w konwencji eklektycznej, z dominującymi elementami neogotyckimi.

Studzieniec. Tutaj znajdziemy mieszankę baroku i neoklasycyzmu

Pierwsza wzmianka o wsi pojawiła się w 1255 roku, kiedy to książę głogowski Konrad I podarował Studzieniec kolegiacie głogowskiej. Następnie wieś należała do rodu von Glaubitz, a od roku 1499 do Hansa von Liedlau, który prawdopodobnie ok. 1501 roku sprzedał majątek rodzinie von Dyherrn. W 1535 roku Ernst von Dyherrn zakupił pobliski Mirocin Górny i Dolny i w tym też czasie najprawdopodobniej wzniesiono we wsi murowaną siedzibę właścicieli. W XVIII wieku Studzieniec był w rękach rodziny von Knobelsdorff. W roku 1782 panem majątku zostaje Karl Siegmund von Knobelsdorff i jemu przypisuje się wzniesienie zachowanego do dziś dworu.

Budowla miała charakter reprezentacyjny i utrzymana była w stylu późnego baroku. Hipotetycznie powstała ona poprzez przebudowę „Rittersitz in Streitelsdorf” von Dyherrnów. Wtedy też poszerzono fosę, założono staw i niewielki park.

W 1812 roku majątek ziemski nabył kupiec J. Jeuthe, w 1845 roku właścicielem został Wilhelm Köpstein, a w 1855 Friedrich Adalbert von Heuser. On też jeszcze w tym samym roku dokonał przebudowy dworu i powiększył park. Dwór zyskał wykusz w elewacji wschodniej, zmieniono kształt głównego otworu wejściowego, we wnętrzu przedzielono sień i wykonano nową klatkę schodową. Przeniesienie klatki schodowej wymusiło podniesienie stropu ponad okap dachu. W konsekwencji, w celu zharmonizowania bryły wprowadzono ryzalit wyróżniający klatkę schodową, którą wyposażono w duże doświetlające okna. W wyniku tej przebudowy dwór otrzymał wygląd barokowy i neoklasycystyczny.

Mirocin Górny. Ruiny na wyspie. Musiało być tu pięknie

Tutaj potrzebujemy mnóstwo wyobraźni. Pozostałości pałacu położone są na wyspie w południowej części prostokątnego stawu. Na wyspę prowadził przerzucony przez fosę murowany mostek od zachodu. Ruina od południa graniczy z podwórzem gospodarczym zabudowanym częściowo zachowaną zabudową folwarczną, od zachodu z parkiem krajobrazowym, od południa ze stawem i od wschodu z drugim stawem oddzielonym od pierwszego groblą. Jest to własność kożuchowskiej gminy. Pierwsza wzmianka o wsi pochodzi z 1321 roku. Wymienia ona jako właściciela Waltheriusa de Herzoginwalde. W 1667 roku bezdzietny Georg Albrecht von Dyherrn zbył swoje dobra dwóm kuzynom z Chełmka. Prawo do Mirocina Górnego przypadło Georgowi Gotthardowi von Dyherrn. Prawdopodobnie z jego inicjatywy wzniesiono pałac o cechach stylu barokowego, w miejscu starszej, obronnej siedziby.

Mirocin Górny. Dziedziniec przykryty szklanym dachem

Była to budowla wzniesiona na planie litery U, z wewnętrznym dziedzińcem założonym na planie prostokąta, zwróconym w stronę południa. Skrzydła boczne połączone były piętrowym łącznikiem. Wewnętrzny dziedziniec otoczony był krużgankiem. Dwukondygnacyjna bryła nakryta była wielospadowym dachem. Do rezydencji wiodły dwa mosty, jeden od strony południowej łączył się z głównym wejściem, a drugi od zachodniej. Przypuszczalnie równocześnie z budową pałacu powstały stawy, a po jego zachodniej stronie obszerny ogród. W drugiej połowie XIX wieku pałac został przebudowany, a ogród przekształcono w park krajobrazowy. W trakcie remontu dziedziniec został nakryty szklanym dachem (wyobrażacie sobie!), a dotychczasowy drewniany krużganek zastąpiono murowanym, arkadowym wspartym na kamiennych, kanelowanych kolumnach. To dzieło Paula barona von Dyherrn.

Teksty oparte są przede wszystkim na informacjach znajdujących się w publikacjach LWKZ.

WIDEO: Gdzie się wybrać podczas długiego weekendu? Zobacz kolorowe Jeziorka w Rudawach Janowickich. Są jak Plitwickie Jeziora w Chorwacji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska