Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ludzie, byliście wspaniali! Udało się zebrać 7,5 tony żywności dla ubogich!

Tomasz Rusek 0 95 722 57 72 [email protected]
- Zebraliśmy 7,5 tony jedzenia. A to jeszcze nie koniec podliczeń - mówi Bogumiła Różecka
- Zebraliśmy 7,5 tony jedzenia. A to jeszcze nie koniec podliczeń - mówi Bogumiła Różecka fot. Tomasz Rusek
Tyle jedzenia zebrał gorzowski bank żywności w całym woj. lubuskim w czasie weekendowej akcji charytatywnej.- Pobiliśmy rekord! Dzięki ,,Gazecie Lubuskiej'' udało się jak nigdy - mówiła nam dziś Bogumiła Różecka, szefowa banku.

Zbiórkę prowadzono m.in. w Gorzowie, Drezdenku, Strzelcach, Witnicy, Świebodzinie, Zielonej Górze i Szprotawie.

Wolontariusze pracowali też od rana do wieczora na terenie kawałka woj. zachodniopomorskiego: w Barlinku, Goleniowie i Dębnie.

Sukces jak nigdy

Akcja zaczęła się w piątek, skończyła w niedzielę. - Pracowała przy niej ponad setka ochotników. Spisali się świetnie - mówiła nam dziś B. Różecka, koordynatora zbiórki i szefowa banku w Lubuskiem.

W sumie udało się zebrać 7 ton 594 kg jedzenia. Ale to stan na poniedziałkowy poranek. - Waga może nam jeszcze urosnąć, bo do zapisania i zważenia mamy jeszcze sporo drobnicy. Tak czy inaczej pobiliśmy zeszłoroczny rekord. Wtedy było nieco ponad 5 ton żywności - powiedziała nam szczęśliwa Różecka.

Nie kryła, że w sukcesie swój udział miała ,,GL''. - Na dzień przed zbiórką napisaliście o niej duży materiał, podaliście listę sklepów, zachęcaliście, wskazaliście, co dawać, a czego nie i to było widać w naszych koszach - wytłumaczyła.

Mąki nie potrzeba

Przypomnijmy: w czwartek w ,,GL'' przedstawiliśmy szczegóły akcji i napisaliśmy, żeby nie dawać kasz, makaronu, mleka i mąki, za to w miarę możliwości dorzucić do koszy oleje, konserwy, kakao, czekoladę, kremy orzechowe, słodycze czy batoniki. - I tego było najwięcej. To wspaniałe, bo przecież cała zbiórka była zrobiona m.in. dla maluchów - usłyszeliśmy w banku żywności.

Co stanie się z tonami jedzenia? Zostaną wykorzystane na przygotowanie wigilijnych uroczystości w świetlicach dla ubogich dzieci. Całą resztę maluchy dostaną do domów. Nic się nie zmarnuje. - Dzięki waszym sercom maluchy będą miały pyszne święta. Dziękujemy i przypominamy, że za rok znowu będziemy potrzebować waszego wsparcia - mówi za pośrednictwem ,,GL'' wszystkim Czytelnikom B. Różecka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska