Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łukasz Witkowicz zagra niedługo kolędy

JAN WALCZAK, [email protected]
Łukasz Witkowicz (po lewej) 11 miesięcy po brutalnym pobiciu znów gra dla taty na akordeonie.
Łukasz Witkowicz (po lewej) 11 miesięcy po brutalnym pobiciu znów gra dla taty na akordeonie. fot. Jan Walczak
- O tamtym pobiciu już nie mówimy - opowiada pan Jan, ojciec skatowanego w styczniu nastolatka. - Życie wraca do dawnego rytmu, tylko czasem mam złe sny - dodaje.

Oskarżeni o napad na Łukasza czekają na wyrok sądu. W domu państwa Witkowiczów znów tętni życie, odkąd 16-latek doszedł do siebie. - Łukasz, gdy odrobi lekcje, chętnie wyciąga instrumenty muzyczne - opowiada J. Witkowicz. W domu są dwa akordeony, saksofon i gitara.- Gdy gra na którymś z nich, robi się wesoło. To cud, że wrócił do zdrowia - stwierdza.

W styczniu nieopodal ul. Kominka chłopak i jego ojciec zostali pobici. Łukasz bardzo dotkliwe. Kilka tygodni spędził w szpitalu, leżał w śpiączce. Dramatyzmu sprawie dodawała choroba nowotworowa, z którą młody polkowiczanin zmaga się od miesięcy.

- Mam już dość tematu pobicia i rozprawy sądowej. Napastników nie pamiętam - mówi Ł. Witkowicz. - To wszystko zburzyło moje życie, przerwało naukę gry na akordeonie i saksofonie. Chcę teraz nadrobić zaległości i znów zagrać kolędy w wigilię - planuje. Nie martwi się wizytami u onkologa, na które regularnie jeździ z ojcem do Wrocławia. - Wygram z chorobą nowotworową, skoro wyszedłem cało z tego pobicia - mówi chłopak.

Nie ma ochoty opowiadać o tym co było, chętniej mówi o praktyce zawodowej w kwiaciarni. - Układam bukiety - mówi zadowolony. - Jednak bardziej niż handlowcem, wolałbym zostać muzykiem i grać w zespole - dodaje. Zdradził nam, że pod choinkę chciałby dostać organy.

Łukasz dużo czasu spędza przy komputerze. - Laptopa, którego używam dostałem od nieznanej mi osoby, jeszcze wtedy, gdy leżałem w szpitalu. Jestem wdzięczny. Korzystam z niego codziennie - stwierdza 16-latek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska