Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mamy skarżą się na plac zabaw zamknięty na kłódkę

Alicja Bogiel
- Borys bardzo chętnie przychodzi na plac przy ul. Źródlanej - opowiada jego babcia. - Są tu świetne urządzenia, bezpieczna nawierzchnia.  Szkoda, że plac nie jest otwarty od rana do wieczora...
- Borys bardzo chętnie przychodzi na plac przy ul. Źródlanej - opowiada jego babcia. - Są tu świetne urządzenia, bezpieczna nawierzchnia. Szkoda, że plac nie jest otwarty od rana do wieczora...
Taki "wypasiony" plac zabaw z boiskami jest tylko jeden z mieście. Na ul. Źródlanej. - Szkoda tylko, że często zamknięty - skarżą się mamy z os. Zastalowskiego.

Obiekt przy Źródlanej figuruje pod nazwą "orlik", ale w rzeczywistości to o wiele więcej. Obok kościoła i os. Zastalowskiego powstało centrum rekreacyjne - dwa boiska i plac zabaw. Jest budynek, a w nim szatnia i natryski.

Orlik powstawał przez pięć miesięcy, został oddany do użytku w grudniu, kosztował około 1,3 mln zł. Obiekt utrzymuje miasto, w ramach Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. Zatrudnia tam dwie osoby - animatora zajęć sportowych i rekreacyjnych oraz trenera osiedlowego, płaci za monitoring, media...

Otwarte, ale później

Z osiedlowych obiektów mieli korzystać mieszkańcy os. Zastalowskiego, domów przy Źródlanej, uczniowie SP 11 oraz podopieczni parafii pw. Brata Alberta Chmielowskiego. I korzystają. Tyle że czasami jest to utrudnione. Kiedy na plac zabaw i boiska nie można wejść.
- W święta kilka razy byłam tam z dziećmi i pocałowałam kłódkę - opowiada Joanna Twardowska z os. Zastalowskiego. - I wielu było takich jak ja.
- W weekendy wieczorami zamknięte na głucho - opowiada Radek, uczeń z os. Zastalowskiego. - Może dlatego, że zimno. Ale latem to chyba będzie do późna? - dopytuje się.
Zamkniętą bramę najczęściej widzą mamy z dziećmi, które rano przychodzą na plac zabaw. - Podobno otwierają o 10.00 i tuż przed tą godziną zbierały się tam dzieci. Ale teraz już chodzimy później, bo rano zwykle jest zamknięte - mówi pani Tatiana, mama pięciolatki.
Poszliśmy sprawdzić, czy plac będzie otwarty punktualnie. I był. Przed 10.00 animator Tomasz Suchowera otworzył bramę boiska i placu zabaw. Chętnych do rekreacji nie było zbyt wielu. - Inni przychodzą później, bo rano tu często zamknięte - mówiła nam babcia małego Borysa. - Po raz pierwszy wchodzę o 10.00, punktualnie. Było już tak, że stałam i czekałam ponad 40 minut.

Niech będą jakieś zasady!

Według relacji mieszkańców, na początku na tablicy było godziny otwarcia obiektu: od 8.00 do 22.00. Dziś jednak nie ma informacji o żadnych godzinach... - Ale będą - zapowiada po naszej interwencji dyrektor Miejskiego Ośrodka Sport i Rekreacji Robert Jagiełowicz. - Sprawdzimy też skargi na spóźnienia pracowników.
Zdaniem dyrektora MOSiR-u, mogą być jednak dni świąteczne, kiedy obiekt będzie zamknięty. - Nasi pracownicy też muszą mieć wolne - mówi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska