Policjanci zapewniają, że odwiedzają mm-kową mapę i czytają o nowych zgłoszeniach. Potwierdza to sam komendant miejskiej policji, Jarosław Sawicki.
Rozmowa z komendantem gorzowskiej policji Jarosławem Sawickim, który zapewnia, że głos dziennikarzy obywatelskich będzie brany pod uwagę przy planowaniu patroli
- Na naszym portalu www.mmgorzow.pl i w ,,Głosie Gorzowa'' prowadzimy obywatelską akcję. Mieszkańcy wskazują nam miejsca, które ich zdaniem są niebezpieczne. Czy takie wskazania mogą się wam przydać?
- Oczywiście. Policja jest dla ludzi. Przy planowaniu patroli zawsze bierzemy pod uwagę skargi, telefony czy podpowiedzi gorzowian. Dzieje się tak od lat. Osobiście żałuję, że nie ma już w ,,Gazecie Lubuskiej'' rubryki z domkiem, w którym prezentowaliście bolączki mieszkańców konkretnej ulicy. Zawsze omawialiśmy ich uwagi związane z bezpieczeństwem na porannych odprawach.
- Poważnie?
- A co w tym zaskakującego? To dla nas podpowiedź, gdzie zbierają się amatorzy win, gdzie są nocne hałasy, które klatki oblega młodzież. Patrole układamy tak, by miejsca wskazywane przez gorzowian odwiedzać. Oczywiście nie możemy być zawsze i wszędzie, ale staramy się, być jak najbliżej mieszkańców. Bo czasami tak jest, że choć ludzie się skarżą na jakiś zaułek, to on nam ,,nie wychodzi'' z analizy zagrożeń i zaistniałych zdarzeń.
Całą rozmowę przeczytasz w najbliższą sobotę w "Głosie Gorzowa", dodatku do "Gazety Lubuskiej".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?